„Skutki możemy odczuwać po upływie dziesięcioleci. Im osoba jest młodsza, tym większe istnieje ryzyko zachorowań na raka. Dlatego w takich przypadkach w pierwszej kolejności należy chronić dzieci” – uczula prof. Rūta Ustinavičienė z uczelni kowieńskiej.
Substancje rakotwórcze osiadają w glebie i trafiają do nas poprzez warzywa, mięso i mleko, dlatego skutki pożaru są długofalowe.
„Zanieczyszczenie w wyniku palenia się opon jest niebywale intensywne i z niczym nieporównywalne. Jest ono setki razy bardziej szkodliwe niż zanieczyszczenie w wyniku palenia się lasów, dziesięciokrotnie szkodliwsze, niż palenie się odpadów czy zanieczyszczenie podczas wybuchu wulkanu” – informuje naukowiec.
Skutki palenia się opon są szersze niż jedynie wpływ na drogi oddechowe: toksyczne cząstki uwalniające się podczas palenia się opon zwiększają ryzyko chorób serca i naczyń krwionośnych, a także zachorowań na raka.
Przypominamy, że 16 października w zakładzie opon „Ekologistika” w Olicie wybuchł pożar. Ogień rozprzestrzenił się na powierzchni około 3 tysięcy metrów kwadratowych. Ognisko pożaru zlokalizowano w piątek, a gaszenie pożaru strażacy zakończyli we wtorek. Mimo to opony wciąż dymią i uwalniają do atmosfery toksyczne substancje.
Z powodu pożaru do lekarzy zwróciło się do tej pory 8 osób.
W samej Olicie i w rejonie olickim ogłoszono stan wyjątkowy.
Komentarze
Drugie pytanie - jaki był nadzór mera albo służb samorządowych, kontrole zabezpieczeń i tak dalej?
To na pewno wymaga zbadania.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.