Przedstawicielka resortu zdrowia Nendrė Černiauskienė twierdzi, że drobne łapówkarstwo jest gigantycznym problemem sytemu opieki zdrowotnej, który nie był rozwiązywany od lat. W pewnym momencie wysunięto nawet propozycję zalegalizowania łapówek wręczanych lekarzom. Ministerstwo jest zdania, że jest to praktyka nieetyczna i powinna być wykorzeniona.
„Wciąż zdarzają się lekarze mylący prezenty z łapówką. Wiele osób uważa, że, jeśli pacjent po powrocie do zdrowia chce się odwdzięczyć lekarzowi w postaci, na przykład, pudełka cukierków, to nie jest łapówka. Przypominamy, że każde podziękowanie za leczenie pacjenta w formie materialnej jest uważane za łapówkę” - mówi N. Černiauskienė.
Zgodnie z Kodeksem karnym specjaliści ochrony zdrowia są uważani za urzędników państwowych, dlatego obowiązują ich dość rygorystyczne zasady uniemożliwiające przyjmowanie prezentów.
„W przypadku wątpliwości, czy można wręczyć lekarzowi prezent, lepiej tego nie czynić. Warto zasięgnąć opinii specjalistów ds. etyki i prewencji korupcji w danej placówce. Lepiej powiedzieć serdeczne „dziękuję” lekarzowi, w przeciwnym wypadku pacjent może zaszkodzić i sobie, i lekarzowi, i kierownikowi lekarza. Jeśli lekarz napomknął, że za usługę należy zapłacić – należy poprosić o szczegółowe wyjaśnienie przyczyn opłaty. Oficjalnych wpłat należy dokonywać w kasie, a nie w pokoju lekarza. Jeśli nie wiadomo, za co należy płacić, warto zwrócić się do przełożonego lekarza. Szanujcie siebie i lekarzy: nie stwarzajcie warunków dla przestępstwa” - apeluje N. Černiauskienė.
Wszelkie drobne prezenty – czekolada, tort, sękacz, alkohol, bilety na imprezy itd. – są uważane za łapówki i nie mogą być wręczane lekarzom.
Osoba wręczająca łapówkę również może zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej. O próbie przekupienia lekarz powinien poinformować swego przełożonego, Ministerstwo Ochrony Zdrowia, Służbę Badań Specjalnych, w wyjątkowych wypadkach należy wezwać policję.
Komentarze
Szewcowi płacimy z własnej kieszeni i to jest jego nagrodą, kelnerowi zaś płacimy za usługę, a nie restauracji i kucharzom za jedzenie. Więc w czym problem żeby w ten samy sposób dodatkową nagrodą odwdzięczać się lekarzom?
A sprzedawcy w sklepie też dajesz czekoladki czy alkohol bo był miły? Szewcowi też dajesz prezent bo dobrze zrobił buty?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.