Jak podkreślają autorzy poprawki, średnia emerytura na Litwie, według danych z kwietnia 2017 roku, wynosi 273 euro. Osoby w wieku emerytalnym większą część swej emerytury muszą przeznaczyć na leki i środki medyczne, oszczędzając na innych wydatkach.
– Propozycja bezpłatnych leków dla seniorów powyżej 75. roku życia to jeden z punktów naszego programu wyborczego. W tej grupie wiekowej niemal wszyscy cierpią na dolegliwości zdrowotne i muszą stosować leki. A uwzględniając małe emerytury i drogie leki, seniorzy muszą oszczędzać. Stąd brakuje im środków na odzież, żywność, rachunki za usługi komunalne. I jeśli nie mają wsparcia rodziny, to żyją w ubóstwie. Osoby, które przez całe życie pracowały, płaciły podatki na Litwie, zasłużyły na większą uwagę władz i pomoc państwa w dziedzinie zdrowia. Państwo powinno zapewnić łatwiejszy dostęp do leków dla osób starszych – powiedziała starosta frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin Rita Tamašunienė w rozmowie z portalem L24.
Projekt poprawki zakłada, że dla osób po 75. roku życia, leki i usługi pomocy medycznej byłyby kompensowane i seniorzy nie musieliby dopłacać. Projekt obejmuje leki znajdujące się na liście refundacyjnej, i usługi pomocy medycznej, stosowane do leczenia chorób przewlekłych, najczęstszych u starszych ludzi.
Według Tamašunienė, w wielu krajach, na przykład w Polsce, seniorzy mają zapewnione darmowe leki. Posłanka zaznaczyła, że nie obciąży to zbytnio państwa. Ponieważ część osób już korzysta z częściowej kompensaty leków, parlamentarzyści szacują, że zwiększenie rekompensaty do wielkości cen detalicznych leków wyniosłoby do 5 mln euro rocznie.
Złożony przez AWPL-ZChR projekt darmowych leków dla seniorów Sejm rozpatrzy podczas sesji jesiennej.
Nowy wykaz farmaceutyków
Ceny leków na Litwie od lat znacząco przyczyniają się do opróżniania portfeli jej mieszkańców, jak również – jeżeli chodzi o refundowane farmaceutyki – zasobów finansowych Państwowej Kasy Chorych. Ministerstwo Ochrony Zdrowia RL pod przewodnictwem ministra Aurelijusa Verygi podjęło się zreformowania systemu refundacji leków, w wyniku czego powstał nowy wykaz leków refundowanych, obowiązujący od 3 lipca. W aktualnym wykazie widnieją 2002 farmaceutyki. Znalazło się w nim 110 nowych leków, 159 preparatów nie trafiło na nową listę, ponieważ ich producenci nie zgodzili się na obniżkę cen do wymaganego poziomu,150 farmaceutyków skreślono z niej z innych powodów.
Ministerstwo na swej stronie internetowej zapewnia, że nowy wykaz farmaceutyków zawiera wszystkie substancje czynne (tzn. substancje, wywołujące efekt terapeutyczny), jak poprzednio.
– Jeżeli na liście zabrakło któregoś z leków, zamiast niego można wybrać inny, mający takie samo działanie lecznicze. Najpopularniejsze, najczęściej przepisywane leki refundowane nie zostały wykreślone z listy, pacjenci nadal będą mogli je zażywać, tylko dopłaty pacjentów do tych leków będą znacznie niższe – zapewnia na stronie ministerstwa Veryga.
Klienci aptek już mieli okazję się przekonać, że ceny na niektóre refundowane farmaceutyki zostały bez zmian, na inne się zmniejszyły (maksymalnie – o 30 proc.), ale są też specyfiki, które zdrożały. Ministerstwo Ochrony Zdrowia RL uspokaja, że są to nieznaczne podwyżki cen (według informacji ministerstwa, około 200 preparatów zdrożało nie więcej niż 1 euro).
Według Aliny Žilinaitė z Wydziału Strategicznego Rozwoju Zdrowia Ministerstwa Ochrony Zdrowia RL, większość tych preparatów należy do kategorii leków złożonych (w których skład wchodzi więcej niż jedna substancja czynna), jest produkowana tylko przez jednego lub zaledwie 2 producentów lub podlega ochronie patentowej.
Promowanie środkówgenerycznych
Zreformowany system refundacji leków – jako tańsze – promuje leki generyczne (zamienniki leku oryginalnego, produkowane bez licencji i po jej wygaśnięciu, tańsze od leków patentowych, gdyż dla ich wyprodukowania nie prowadzono długoletnich badań, mogą one też zawierać inne substancje pomocnicze (wpływające np. na wchłanianie się leku) niż produkt oryginalny).
Na stronie internetowej ministerstwa do korzystania z nich zachęca również minister ochrony zdrowia Litwy, twierdząc m.in., że chorobę „leczy substancja czynna, nie zaś opakowanie, nazwa firmy, cena czy inne elementy marketingu”. Z tym podejściem niezupełnie zgadza się środowisko lekarskie, gdzie można usłyszeć głosy, że nie wszystkie preparaty generyczne mają taką samą skuteczność leczniczą, jak farmaceutyki oryginalne. Lekarze podkreślają też, że pacjenci reagują na leki bardzo indywidualnie.
Według farmaceutów z kolei, namówić klientów na kupno innego leku niż ten, do którego są przyzwyczajeni, jest niełatwo – nierzadko są oni negatywnie nastawieni do leku innego producenta niż ten, który używali dotychczas, z góry przekonani, że inny środek nie zadziała.
Z pewnością najbardziej zainteresowani szerokim spektrum farmaceutyków podlegających refundacji są osoby, u których występują choroby przewlekłe (sercowe, onkologiczne, psychiczne i in.), którzy są zmuszeni zażywać leki codziennie, czasami – latami.
Tymczasem z niepotwierdzonych źródeł wiadomo, że od września resort zdrowia szykuje kolejną niespodziankę – zostanie znacząco wydłużona lista leków sprzedawanych wyłącznie na receptę. Warto zawczasu uzbroić się w cierpliwość, bo oczekiwanie w kolejkach przed gabinetem lekarza rodzinnego, aby wypisać receptę na zwykły preparat przeciwbólowy na pewno będzie nas kosztowało niemało zdrowia.
Inf. wł., Tygodnik Wileńszczyzny
Komentarze
Budowali gospodarkę państwa dziś potrzebują pomocy od tego państwa, które nie zapewniło im godziwych emerytur
Z drugiej strony jak coś jest lekiem znaczy, że powinno być dokładnie przebadane w odróżnieniu od substytutów
nic tylko robią ludziom pod górkę...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.