Wybierz prostą czynność, którą wykonujesz każdego dnia – np. jazdę do pracy. Tym razem spróbuj zauważyć każdy szczegół – poczynając od samochodów wypełniających drogę, pierwszych listków poruszających się na drzewie, aromatu kawy z pobliskiej kawiarni – nie zapisując w myślach listy rzeczy do zrobienia, czy będąc ponad trudną rozmową z ostatniej nocy. Możesz odkryć coś magicznego, coś czego nigdy nie udało ci się zauważyć...
Więcej słuchaj – ćwicz uważnie słuchanie podczas rozmowy, skup się na tym, co ktoś mówi, zamiast planować co ty zamierzasz powiedzieć lub pozwalać odpływać swoim myślom. Zdziwisz się, jak przyjemna stanie się rozmowa...
Dobrym sposobem na ćwiczenie uważności jest skoncentrowanie uwagi na swoim oddechu przez minutę. Tak, minutę! Brzmi prosto, lecz czasem te 60 sekund może się wydawać nieskończonością. Usiądź wygodnie z wyprostowanymi plecami. Zamknij oczy lub patrz na podłogę przed sobą. Skoncentruj uwagę na oddechu. Nie próbuj go zmieniać, tylko obserwuj jego naturalny rytm w danej chwili: czy jest szybki czy wolny, nierówny czy płynny. Nie martw się, że twoje myśli zaczną błądzić, kiedy będziesz to robić. Dekoncentracja jest całkowicie naturalna. Twój umysł jest do tego przyzwyczajony. Spokojnie kieruj swoją uwagę na oddech.
I co? To wcale nie jest takie trudne. A wiele naukowych rozpraw dowodzi, że może to powodować mniej zmartwień i dawać więcej spokoju.
Rota