Ceremonia pogrzebowa odbywała się w zamku Windsor, na wschód od Londynu. Ze względu na ograniczenia kwarantanny w Wielkiej Brytanii w pogrzebie uczestniczy tylko 30 osób.
Książę Edynburga, nazywany w rodzinie królewskiej jako „dziadek narodu”, zmarł 9 kwietnia w wieku 99 lat. Książę Filip zmarł zaledwie kilka tygodni po tym, jak spędził miesiąc w szpitalu z powodu choroby serca i infekcji.
Podczas pogrzebu dziekan Windsoru David Conner złożył hołd „niezachwianej lojalności” Filipa wobec swej żony, która w przyszłym tygodniu skończy 95 lat, swemu krajowi i Wspólnocie Narodów oraz jego „odwadze, hartowi ducha i wierze”.
Pogrzeb rozpoczął się o godz. 14.40. czasu lokalnego (godz. 16.40 czasu litewskiego), trumna była transportowana do kaplicy św. Jerzego specjalnym Land Roverem, który pomógł zaprojektować sam książę Filip.
O godz. 15.00 (godz. 17.00 na Litwie) w całym kraju minutą ciszy uczczono pamięć księcia Filipa. Po zakończeniu nabożeństw trumna została złożona do królewskiej krypty.
Jak powiedział w ubiegłym tygodniu książę Andrzej, drugi syn Elżbiety II i Filipa, śmierć księcia po 73 latach małżeństwa pozostawiła „ogromną pustkę” w życiu królowej.
Po śmierci męża królowa opublikowała prywatne zdjęcie jej i Filipa, zrobione w 2003 roku, na którym oboje uśmiechali się zrelaksowani w Parku Narodowym Kerngors w szkockich górach. Zdjęcia Elżbiety II i Filipa zostały również opublikowane w sieciach społecznościowych rodziny królewskiej.
Szacuje się, że miliony ludzi obejrzało transmicję pogrzebu w telewizji, ale mieszkańcy zachęcani byli do powstrzymania się od wyjazdu do Windsoru z powodu pandemii.
Na podst. ELTA