„Jeśli porozumienie z Doha zostanie rozwiązane, doprowadzi to do wielkiej wojny, za którą odpowiedzialność spadnie całkowicie na barki Ameryki” – napisali talibowie w oświadczeniu, wydanym w piątek. W ten sposób talibowie zareagowali na zalecenia grupy ekspertów dotyczące opóźnienia wycofania jednostek.
Umowa podpisana w 2020 roku między USA a talibami przewiduje stopniowe wycofywanie sił międzynarodowych z Afganistanu do końca kwietnia 2021 roku. W zamian islamiści zobowiązali się między innymi do podjęcia rozmów z rządem afgańskim. Jednocześnie talibowie zagwarantowali, że nie będą udzielać schronienia zwolennikom innych organizacji terrorystycznych. Nowy rząd USA ogłosił, że dokona przeglądu umowy.
Dyplomaci oskarżają talibów o to, że ci nie wykonują swoich zobowiązań umowy z Doha. Wbrew temu, co ustalono, talibowie nie ograniczyli poziomu przemocy ani nie podjęli poważnych negocjacji z rządem.
USA przed inauguracją nowego prezydenta Joe Bidena zredukowały liczbę swoich żołnierzy w Afganistanie do 2500. To najniższa liczba od czasu wejścia sił amerykańskich do tego kraju w 2001 roku. Inwazja wojskowa pod dowództwem Stanów Zjednoczonych, po atakach Al-Kaidy 11 września, zakończyła wtedy rządy talibów w Afganistanie.
Na podst. ELTA