Przedstawione przez Rasmussena dane dotyczące skali wycofywania rosyjskich sił przewyższają dotychczasowe szacunki - pisze Reuters.
"Widzimy oznaki co najmniej częściowego wycofywania. Szacujemy, że około dwóch trzecich rosyjskich żołnierzy zostało wycofanych lub jest wycofywanych" - powiedział Rasmussen agencji Reuters na marginesie sesji w Wilnie. Uważa jednak, że mimo to Rosja ma wciąż wzdłuż granicy z Ukrainą dużo wojska, które jest gotowe do interwencji na rozkaz Moskwy.
NATO szacuje, że w szczytowym okresie Rosja miała na granicy z Ukrainą ok. 40000 żołnierzy.
Rasmussen zapowiedział też, że w poniedziałek w Brukseli spotkają się ambasadorzy państw NATO i Rosji. Spotkanie, jak informuje Reuters, ma być poświęcone kwestii bezpieczeństwa na Ukrainie i wokół niej.
Na początku kwietnia Sojusz Północnoatlantycki postanowił zawiesić wszelką praktyczną współpracę cywilną i wojskową z Rosją oraz pogłębić współpracę z Ukrainą. Decyzja NATO była wynikiem kryzysu na Ukrainie i zaanektowania Krymu przez Rosję.(PAP)