Do ataku przyznała się grupa o nazwie Cyberberkut.
"Kilka stron internetowych NATO było celem poważnego ataku DDoS (ang. Distributed Denial of Service - rozproszona odmowa usługi - PAP). Bez wpływu na zdolności operacyjne. Nasi eksperci pracują nad przywróceniem normalnego funkcjonowania" - napisała Lungescu na Twitterze w sobotę późnym wieczorem. Podkreśliła też, że "atak nie wpłynął na integralność systemów NATO".
Atak DDoS - to atak na system komputerowy, przeprowadzany z wielu miejsc jednocześnie i polegający na zajęciu wszystkich wolnych zasobów, aby uniemożliwić działanie systemu.
Do przeprowadzenia ataku przyznała się grupa ukraińskich hakerów Cyberberkut (Berkut - to nazwa byłej wyspecjalizowanej jednostki milicji ukraińskiej, która tłumiła niedawne prounijne protesty w Kijowie).
Na swych stronach internetowych grupa poinformowała, że w proteście przeciwko ingerowaniu NATO w sprawy Ukrainy zaatakowano główną stronę Sojuszu (www.nato.int), stronę Zgromadzenia Parlamentarnego NATO (www.nato-pa.int), a także NATO-wskiego Centrum Doskonalenia Cyberobrony (www.ccdcoe.org) z siedzibą w Tallinie.
Do ataku hakerskiego doszło w chwili nasilających się napięć między Zachodem, w tym NATO, a Rosją w związku z kryzysem na Krymie. W niedzielę na wchodzącym w skład Ukrainy Półwyspie Krymskim odbywa się referendum w sprawie jego przyłączenia do Federacji Rosyjskiej. Zachód uważa referendum za nielegalne. UE i USA zapowiedziały sankcje przeciwko odpowiedzialnym za naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. PAP
Komentarze
My blog: pozycjonowanie gliwice: http://pozycjonowaniedualsystem.wordpress.com/2014/01/28/
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.