Specjalna prokuratura antyterrorystyczna, która przejęła dochodzenie w tej sprawie, podaje, że napastnik wziął ośmiu zakładników.
Mężczyzna wtargnął do sklepu, krzycząc: „Allah Akbar!” – podają media, powołując się na kilku świadków.
Parę godzin później prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował, że w Trebes zginęły trzy osoby, a 16 zostało rannych, z czego co najmniej dwie są w stanie ciężkim. Napastnik został zastrzelony.
Według informacji podanych przez francuskie MSW 26-letni Redouane Lakdim w piątek przed południem porwał samochód i ostrzelał policjantów w Carcassonne na południu, po czym wziął zakładników w supermarkecie w pobliskim Trebes. Lakdim, notowany za drobne przestępstwa i posiadanie narkotyków, zradykalizował się, choć obserwujące go służby nie uważały go za zagrożenie na tle islamistycznym. Najprawdopodobniej działał w pojedynkę.
Media podały, że mężczyzna, z pochodzenia Marokańczyk, zażądał wypuszczenia Salaha Abdeslama, sprawcy zamachu w Paryżu w listopadzie 2015 roku, wobec którego w Belgii toczy się proces o "usiłowanie zabójstwa w kontekście terrorystycznym" z 2016 roku, gdy wdał się w strzelaninę z brukselską policją.
Na podst. RP, PAP, naszdziennik.pl