Komisja Europejska podjęła decyzję o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawy wobec Polski w związku z ustawą o sądach powszechnych.
„Komisja postanowiła [...] podjąć kolejny krok w postępowaniu w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Polsce – za naruszenie prawa UE przez przyjęcie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych – i wnieść sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – poinformowano w komunikacie KE.
W sprawie skierowanej do Trybunału KE zwróci uwagę, że nadanie ministrowi sprawiedliwości swobody uznania przy podejmowaniu decyzji dotyczących przedłużania kadencji sędziów, którzy osiągnęli wiek emerytalny, podważy niezależność polskich sądów.
– Komisja jest gotowa, w konsultacji z PE i Radą, do ponownego rozważenia swojej uzasadnionej propozycji. [...] To nie jest opcja nuklearna. Prosimy teraz Radę i PE o to, co Komisja robiła przez ostatnie dwa lata: o przeanalizowanie sytuacji i zadecydowanie, czy w opinii tych dwóch instytucji istnieje wyraźne ryzyko poważnego zagrożenia dla praworządności – powiedział na konferencji prasowej Timmermans.
Europoseł Jacek Saryusz-Wolski w rozmowie z PAP ocenił, że „jeśli KE wybrała już zło”, to lepiej, żeby procedura związana z art. 7 dobiegła końca, „tzn. żeby zakończyła się porażką w fazie drugiej, niż żeby Polska przechodziła to bezpodstawne i bezprecedensowe grillowanie, które naraża na szwank nasz wizerunek”.
– Niedobrze, że tak się dzieje, ale z dwojga złego to lepsze. Jest art. 7.1, po nim nastąpi art. 7.2. i KE przegra, ponieważ nie ma żadnych szans na jednomyślność w RE i cała ta niepoważna procedura się zakończy – dodał.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zauważył, że jest to decyzja polityczna. Podkreślił, że Polska jest krajem praworządnym.
– Polska będzie tylko wtedy liczącym się krajem w Europie i UE, jeśli będzie miała sprawne i dobrze działające sądy, dlatego my musimy zapewnić, aby te sądy zaczęły wreszcie dobrze i sprawnie działać, i kontynuować reformę wymiaru sprawiedliwości – powiedział minister.
– Jest zastanawiające, że jednym z argumentów Komisji za – rzekomo – niepraworządnością naszych rozwiązań jest żądanie, abyśmy podwyższyli wiek emerytalny dla kobiet, to zdaje się pokazywać, że tutaj chodzi raczej [...] o politykę niż o praworządność – oświadczył szef MS.
Zapewnił, że wszystkie rozwiązania, które znajdują się w ustawach o KRS i SN, „istnieją w poszczególnych krajach UE, nie ma tam żadnego rozwiązania, które nie byłoby znane z innych systemów krajów UE”.
– To jest kolejny argument wskazujący, że ta decyzja ma ten smak polityczny, to jest polityka – oświadczył Zbigniew Ziobro.