W Boliwii zamordowano świecką misjonarkę z Polski

2017-01-26, 10:01
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
W Boliwii zamordowano świecką misjonarkę z Polski Fot. Teresa Worobiej

W Boliwii zamordowana została Polka, świecka misjonarka Helena Kmieć. Na misjach przebywała zaledwie kilkanaście dni. Współpracowała z Wolontariatem Misyjnym Salvator, prowadzonym przez salwatorianów.

Jak poinformował o. Piotr Filas, prowincjał polskiej prowincji salwatorianów, Helena Kmieć oraz inna wolontariuszka, Anita Szuwald, wyjechały 8 stycznia do Boliwii, do placówki prowadzonej przez Siostry Służebniczki Dębickie. Miały tam przebywać pół roku i pracować w ochronce dla dzieci.

„Wczoraj [24 stycznia - red.] około godziny 2:00 w nocy zostały zaatakowane. Jedna z nich usłyszała dziwne hałasy w pokoju koleżanki. Gdy wyszła na korytarz, zobaczyła napastnika, który przestraszył się i uciekł. Jednak wchodząc do pokoju zobaczyła, że jej koleżanka leży w krwi. To było kilkanaście ran kłutych, zadanych nożem. Reanimacja nie przyniosła niestety efektów i w wyniku tego napadu Helena Kmieć zginęła” – powiedział o. Filas.

Na razie nieznane są motywy napadu. Do tej pory jednak placówka Sióstr Służebniczek Dębickich w miejscowości Cochabamba była bezpieczna.

„Siostry powiedziały mi, że teren, gdzie one mieszkają, nie dość że jest zabezpieczony, bo tam jest większy płot, bramy które pozamykane, także są kraty w oknach, to w ostatnim czasie nie było żadnego sygnału, żeby cokolwiek takiego niepokojącego miało się wydarzyć. Nikt na taką ewentualność nie był przygotowany” – dodał prowincjał.

Po rozmowie z drugą wolontariuszką i jej rodzicami zdecydowano, że w najbliższych dniach wróci ona do Polski.

„To bardzo smutne zaskoczenie dla nas wszystkich, bo my tu jako Polacy, misjonarze jesteśmy bardzo dobrze przyjmowani”. Tak na zabójstwo wolontariuszki Heleny Kmieć zareagował ordynariusz boliwijskiej diecezji Oruro, której stolica odległa jest od miejsca zdarzenia o 200 km. Bp Krzysztof Białasik skomentował tę tragiczną wiadomość w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.

„Bardzo smutna rzeczywistość i nie rozumiemy, dlaczego tak się stało. Modlimy się tutaj, aby dusza tej wolontariuszki rzeczywiście spoczywała w pokoju i żeby to się nie powtórzyło nigdy więcej, bo to jest coś niesamowicie przykrego. Tym bardziej, że one dopiero 10 dni temu przyjechały, nikt ich tutaj właściwie nie znał, dopiero zaczynały wchodzenie w rzeczywistość Boliwii. Jest prawdą, iż to państwo zawsze miało taką opinię, odkąd ja tu żyję przez 32 lata, że stanowi ono najbardziej spokojny kraj w regionie, chociaż w ostatnich 10 latach ta sytuacja powoli się zmienia. Wiele razy na ten temat rozmawialiśmy, jaki jest zarodek tego wszystkiego: co się stało w Boliwii, że teraz pojawia się coraz więcej napadów, kradzieży, przy których dla jednego telefonu komórkowego ktoś potrafi zabić drugą osobę. To coś niesamowitego, o czym kiedyś w Boliwii nie słyszano” – powiedział bp Białasik.

Radio Watykańskie

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 3 czerwca 2024 

    Świętych męczenników Karola Lwangi i Towarzyszy, wspomnienie

    Mk 12, 1-12

    Słowa Ewangelii według świętego Marka

    Jezus zaczął mówić do nich w przypowieściach: „Pewien człowiek zasadził winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię, zbudował wieżę. Następnie wydzierżawił ją i wyjechał. W odpowiednim czasie posłał do dzierżawców sługę, aby odebrał od nich część zbiorów winnicy. Lecz oni schwytali go, zbili i odesłali z niczym. Znowu posłał do nich innego sługę. Temu rozbili głowę i znieważyli go. Posłał jeszcze jednego, lecz jego zabili. I wielu innych posłał, z których jednych pobili, a innych zabili. Miał jeszcze jednego syna, ukochanego. Posłał go do nich na końcu, mówiąc: «Uszanują mojego syna». Lecz dzierżawcy mówili między sobą: «To jest spadkobierca. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze». Schwytali go, zabili i wyrzucili z winnicy. Co więc zrobi pan winnicy? Gdy przybędzie, wytraci dzierżawców, a winnicę odda innym. Czy nie czytaliście Pisma: Kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym. Pan to sprawił i jest to cudem w naszych oczach”. Zamierzali więc Go schwytać, bo zrozumieli, że to o nich powiedział tę przypowieść. Bali się jednak tłumu i dlatego zostawili Go i odeszli.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24