Dziś, 168 lat po wielkich walkach wolnościowych ludów europejskich, „nasza wspólna ojczyzna Europa nie jest wolna" – oświadczył Orbán na uroczystości pod Węgierskim Muzeum Narodowym.
Według niego, jest tak dlatego, że wolność zaczyna się od wypowiedzenia prawdy, a tymczasem „dziś nie wolno w Europie wypowiadać prawdy", nie wolno mówić, że Europie zagraża wędrówka ludów, że imigracja przynosi kontynentowi przestępczość i terroryzm i że „nie jest to przypadkowe", lecz stanowi „zaplanowaną, ukierunkowaną akcję".
Orbán ocenił, że w Brukseli knują dziś, „w jaki sposób jak najszybciej sprowadzić tu i osiedlić między nami obcych". Jednakże narody Europy zaczynają się „powoli budzić" i rozumieć, że idzie o naszą przyszłość.
Powtórzył, że Węgry odrzucają obowiązkowe kwoty przyjmowania imigrantów i nie poddadzą się ani szantażowi, ani groźbom. – Nie pozwolimy, by inni mówili, kogo mamy wpuścić do naszego domu i do naszej ojczyzny – zaznaczył.
Jego zdaniem, aby powstrzymać wędrówkę ludów, należy przede wszystkim zastopować Brukselę. „Nadszedł czas, byśmy uderzyli na alarm" i „zbierali sojuszników" – oświadczył. – Apelujemy o jedność do wszystkich obywateli Węgier bez względu na przynależność partyjną oraz do wszystkich narodów europejskich – oznajmił, podkreślając, że należy przywrócić jedność Europy.
Premier osobno podziękował przybyłym na uroczystości Polakom, podkreślając: „Tak jak podczas naszej tysiącletniej wspólnej historii również teraz stoimy przy waszym boku w walce, którą toczycie o wolność i niezależność waszej ojczyzny".
– Wraz z wami mówimy Brukseli: więcej szacunku dla Polaków – zaapelował.
15 marca jest na Węgrzech świętem narodowym. Podczas powstania 1848-1849 Węgrzy domagali się m.in. wolności prasy i zniesienia cenzury, swobód obywatelskich i równouprawnienia wyznań religijnych, niezależnego od władz w Wiedniu węgierskiego rządu oraz wycofania z kraju obcych wojsk. W walkach po stronie węgierskiej brali udział Polacy, m.in. gen. Józef Bem, który dowodził wojskami węgierskimi w Siedmiogrodzie i Banacie, i gen. Henryk Dembiński, dowodzący armią północną. Po stronie Węgrów walczył także Legion Polski pod dowództwem gen. Józefa Wysockiego.
Na podst. RS, PAP, naszdziennik.pl