Ostatni, trzynasty etap z Rosario do Buenos Aires długości 393 km, z pierwotnym pomiarem czasu na dystansie 174 km, organizatorzy skrócili do stu kilometrów z uwagi na obfite opady deszczu. Wygrał go Willem Saaijman z RPA, a Sonik uplasował się na siódmej pozycji.
48-letni krakowianin w klasyfikacji generalnej o prawie 2 godziny i 55 minut wyprzedził Argentyńczyka Jeremiasa Feriolego i o trzy godziny 43 minuty Boliwijczyka Waltera Nosiglię.
Sonik po raz czwarty stanął na podium tej imprezy. Rok temu był drugi, a w 2009 i 2013 - trzeci. Trzykrotnie zdobywał Puchar Świata FIM w cross-country (2010, 2013, 2014).
W 37. Rajdzie Dakar był jedynym Polakiem wśród 45 quadowców, którzy 4 stycznia wystartowali z Buenos Aires. Do stolicy Argentyny dojechało jedynie 18.
"Dakar to dla mnie życie, które przeżywa się w dwa tygodnie. Po wielkich przygotowaniach zaczyna się od wielkich nadziei, później przychodzą kłopoty, złe i dobre decyzje, radości, smutki, czasem rozczarowania i zawsze ponownie nadzieje" – przyznał krakowianin, który do Ameryki Południowej poleciał mocno zmotywowany, by odnieść zwycięstwo. PAP