18-letni Eryk Goczał wygrał Rajd Dakar w klasie lekkich pojazdów SSV. Polak w czasie ostatniego etapu odrobił straty do Litwina Rokasa Baciuški i ostatecznie zwyciężył w całej rywalizacji. Na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej zawody zakończył z kolei Marek Goczał, a piąty był kolejny z "rodu", Michał.
Ostatni, niedzielny etap prowadził z Al Hofuf do Dammam i liczył 417 km, ale odcinek specjalny był stosunkowo krótki – tylko 135 km. W sobotę 18-letni Eryk Goczał zaatakował pozycję lidera i przed ostatnim etapem miał już tylko 3.24 straty do Litwina Rokasa Baciuški. Odważną jazdę okupił jednak kontuzją ręki i wydawało się, że w niedzielę nie będzie w stanie nawiązać walki o końcowe zwycięstwo. Jednak Baciuška miał problemy, stracił ponad 25 minut do najszybszego na etapie Michała Goczała i spadł na drugie miejsce.
Jadący z hiszpańskim pilotem Oriolem Meną Eryk Goczał był objawieniem Dakaru. Dopiero w listopadzie uzyskał prawo jazdy i niespełna dwa miesiące później został najmłodszym w historii kierowcą startującym w tym najtrudniejszym off-roadowym rajdzie na świecie. Wygrał w sumie cztery etapy.
Wśród kierowców samochodów triumfował Katarczyk Nasser Al-Attiyah (Toyota), a najlepszym motocyklistą został Argentyńczyk Kevin Benavides (KTM).
na podst. "Nasz Dziennik", JG, PAP