Organizatorem turnieju były dwie placówki rejonu wileńskiego: Szkoła Sportowa Rejonu Wileńskiego w Niemenczynie oraz Gimnazjum w Awiżeniach. Obie placówki nawzajem się wspierają, gdyż uczennice gimnazjum są też zawodniczkami szkoły sportowej i na tym turnieju broniły właśnie jej barw. Obok siatkarek Szkoły Sportowej Rejonu Wileńskiego w Niemenczynie do zawodów stawiły się siatkarki Szkoły Sportowej „Startas” z Kowna, zawodniczki Szkoły Sportowej „Stołeczny Tauras” z Wilna oraz dwa zespoły z Polski. Siatkarki Sejneńskiej Akademii Siatkówki „Sejny” wystawiły do rozgrywek dwa zespoły.
Turniej rozpoczęliśmy uroczystą galą otwarcia. Po odśpiewaniu hymnów państwowych uczestników powitała dyrektor Gimnazjum w Awiżeniach Alicja Bylińska, która cieszyła się, że w Awiżeniach znów odbywa się święto sportu – wydarzenie, które jest zawsze oczekiwane z wielką niecierpliwością. Życzyła wszystkim uczestnikom pięknej rywalizacji, dobrej zabawy, aczkolwiek nie ukrywała, że kibicować będzie swoim uczennicom. Głos zabrał też wierny kibic naszych dziewcząt – dyrektor Szkoły Sportowej Rejonu Wileńskiego w Niemenczynie Robert Komarowski. Podkreślił, że od niedawna pełni tę funkcję, lecz ten tradycyjny turniej nie jest zagrożony, wręcz odwrotnie siatkarki mogą zawsze liczyć na jego wsparcie i w następnych edycjach. Uroczystą galę podsumował taneczny występ młodych artystek, które obniżyły poziom przedmeczowego stresu, w naturalny sposób zawsze towarzyszącego uczestnikom zawodów.
Turniej był rozegrany systemem „każdy z każdym”. Graliśmy trzy sety i za każdy wygrany drużyna otrzymywała jeden punkt. Najwięcej punktów uzbierały siatkarki Szkoły Sportowej Rejonu Wileńskiego w Niemenczynie, tracąc zaledwie jeden punkt, który straciły w ostatnim meczu z siatkarkami SAS Sejny 1. Na miejscu drugim uplasowały się zawodniczki kowieńskiego „Startu”. Na najniższe miejsce na podium wspięły się stołeczne siatkarki. Miejsce 4. przypadło siatkarkom SAS Sejny 1, natomiast ich koleżanki z drugiego zespołu SAS Sejny 2 z dorobkiem 2 punktów musiały zadowolić się miejscem 5.
Na ceremonii zamknięcia turnieju i dekoracji zwycięzców panowała świetna atmosfera, bo na zespoły czekały w pełni zasłużone nagrody.
Zawodniczki z Sejn oprócz pucharów otrzymały pamiątkowe breloczki na klucze w postaci miniaturowych piłeczek. Zespołom z podium wręczono puchary i medale. Zaszczytna misja dekoracji zespołów przypadła dyrektorom pani Alicji i panu Robertowi. Pani Alicja Bilińska ufundowała pamiątkowe nagrody dla najlepszych zawodniczek w poszczególnych zespołach oraz nagrodę dla najlepszej zawodniczki całego turnieju. Za najlepszą zawodniczką w naszej drużynie była uznana Dominika Padleckaitė, a najlepszą zawodniczką turnieju również nasza Liepa Paulikaitė.
Oboje dyrektorzy byli dumni z występu swoich zawodniczek, nie ukrywali radości, a zawodniczki mogły cieszyć się, że nie zawiodły swoich wiernych kibiców.
Jestem przekonany, że do tego sukcesu przyczyniła się mądra współpraca pomiędzy Gimnazjum w Awiżeniach i Szkołą Sportową w Niemenczynie, które łączą wspólne dzieci, cel i środki do harmonijnego rozwoju młodych adeptów siatkówki, stwarzane są najlepsze warunki do rozwoju młodych sportowych talentów. Ten siatkarski organizm ma dwie dbające ręce. To jest spójny organizm, któremu przyświeca jeden cel – dobro dzieci.
Turniej zakończyliśmy wspólnym pamiątkowym zdjęcie, po czym zespoły jeszcze przez chwilę miały własne sesje zdjęciowe.
Pobyt siatkarek z Macierzy nie ograniczył się wyłącznie zmaganiami sportowymi. Zorganizowaliśmy im wycieczkę po Wilnie. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od perły wileńskiego baroku, kościoła Świętych Piotra i Pawła, a zakończyliśmy modlitwą pod Ostrą Bramą. Po drodze wjechaliśmy na Górę Giedymina, by z lotu ptaka zobaczyć kawałeczek wileńskiej starówki, po czym szybkim krokiem podążyliśmy za przewodniczką Barbarą do katedry. Na chwilę zatrzymaliśmy się przy kościele św. Anny, dowiadując się wiele nowego o gotyckim zespole całego bernardyńskiego zespołu, który niewidzialną nicią łączył historię obojga narodów. Wąskimi uliczkami starówki ruszyliśmy w kierunku Wileńskiego Ratusza. To dzieło Wawrzyńca Gucewicza dzisiaj pełni funkcję reprezentacyjną, w której odbywają się koncerty, wystawy, uroczystości matrymonialne i wraz z przylegającym placem i uliczkami jest ulubionym miejscem turystów. Mam nadzieję, że Wilno zapadło w serca zwiedzających, jego wieczorny urok docenili goście z Sejn, a jako że większość po raz pierwszy była w Wilnie, na długo zostanie w pamięci i będzie zachętą ponownie wrócić i poznać Wilno na nowo.
Waldemar Szumski,
trener piłki siatkowej