„Gwiazdą" wystawy była bez wątpienia mistrzyni ludowa Ada Germanavičiene z Pogir. Jest uznanym twórcą i propagatorem tradycyjnych wycinanek, a jej prace były eksponowane na międzynarodowych wystawach w Polsce, USA, Niemczech i Białorusi. Jak przyznała mistrzyni, jest zafascynowana wycinankami od dawna i mogłaby je tworzyć od rana do wieczora.
– Najbardziej cieszy to, że mam już swoich naśladowców i jest komu przekazać zdobyte latami doświadczenie – z uśmiechem zadowolenia na twarzy mówiła Germanavičiene. Przyznała, że początkowo zaczynała od prac małych, czyli wielkości laurek, a obecnie może poszczycić się pracą o wielkości 1x1,5 m.
– W pierwszych latach „kariery" jako twórczyni wycinanek nie podpisywałam swych prac imieniem i nazwiskiem i dopiero prof. Marian Pokropek, świetny znawca sztuki ludowej, przekonał mnie, że wycinanki powinny mieć autora – szczerze wyznała twórczyni ludowa.
Waldemar Wiszniewski, starszy specjalista wydziału kultury, sportu i turystyki samorządu rejonu wileńskiego powiedział, że działalność Muzeum Etnograficznego Wileńszczyzny w Niemenczynie rozpoczęła się właśnie od zorganizowania wystawy wycinanek. Według niego, początkowo brali w niej udział przedstawiciele z innych rejonów powiatu wileńskiego, a później ograniczono się do prezentacji dorobku własnych twórców.
– Kolejna wystawa wycinanek będzie jubileuszowa, a więc planujemy zaprosić na nią znowu twórców z sąsiednich rejonów – zapowiedział pracownik wydziału kultury. Pochwalił się też, że rejon wileński jako pierwszy z samorządów Litwy zorganizował wystawę wycinanek (autorstwa Joanny Imbrasiene) w przedstawicielstwie Litwy w Brukseli.
Saulius Onaitis, mieszkaniec Niemenczyna, był jedynym przedstawicielem płci brzydkiej, który „para się" robieniem wycinanek. Jego prace są bardzo ciekawe, można by zaryzykować stwierdzenie, że modernistyczne. Młody twórca stwierdził, że pasjonuje się też fotografią, ale „bawienie się" z wycinankami też go wciąga i potrafi nad jedną pracą przesiedzieć cały dzień.
– Wycinam wzory scyzorykiem, a to wymaga dokładności i precyzyjności, ale chciałbym to robić bardziej precyzyjnie i mam w tym spore rezerwy – otwarcie przyznał młody fascynat.
Gienadij Fedorowicz, pracownik MEW, zauważył, że tradycja robienia wycinanek na Litwie sięga swymi korzeniami XVI wieku. Cieszył się, że na obecnej wystawie są przedstawione różne style ich wykonania oraz z tego, że są na niej przedstawione prace uczniów z wielu placówek oświatowych rejonu: gimnazjalistów z Awiżeń oraz im. K. Parczewskiego w Niemenczynie, Szkoły Podstawowej im. św. Faustyny Kowalskiej w Rzeszy, Mościszkach i Sużanach, Szkoły Średniej im. św. Jana Bosko w Jałówce.
– Dzięki wysiłkowi wielu twórców wystawa ta jest więc niezwykle bogata, duża i różnorodna – podsumował Fedorowicz.
Zygmunt Żdanowicz
"Rota"