W piątkowe popołudnie, 20 marca, w Domu Kultury Polskiej w Wilnie otwarto wystawę pt. "Majdan w obiektywach polskich dziennikarzy".
Na wystawę złożyły się 32 plansze – prace polskich dziennikarzy: Piotra Apolinarskiego, Pawła Bobołowicza, Konstantego Czawagi, Rafała Dzięciołowskiego, Konrada Falęckiego, Wojciecha Jankowskiego, Eugeniusza Sało, którzy byli na Majdanie w Kijowie w ciągu wszystkich trzech miesięcy protestu.
Fotografie dokumentują historię wydarzeń od 21 listopada 2013 roku do 22 lutego 2014 roku, włącznie z nieprawdopodobnie agresywną napaścią na pokojowych manifestantów.
Podczas wernisażu zostały zaprezentowane zdjęcia oraz 16-minutowy film dokumentalny „Ukraina. Rewolucja godności".
Odbyło się też spotkanie z polskimi dziennikarzami z Ukrainy: Mirosławem Rowickim, Jerzym Wójcickim, Eugeniuszem Sało oraz Wojciechem Jankowskim.
Wernisaż zorganizowali: Kurier Galicyjski, Klub Galicyjski oraz Fundacja "Wolność i Demokracja".
Wystawa zdjęć potrwa do 30 marca br.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/60657-o-majdanie-w-wilnie#sigProGalleria922d980d6f
Komentarze
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa;
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi,
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.
- Należy brać pod uwagę nie tylko skutki, ale trzeba zacząć od przyczyny. A tą przyczyną był Majdan, po tym jak Wiktor Janukowycz odmówił podpisania umorzy stowarzyszeniowej z UE. Był Majdan i rozpoczęła się wojna domowa, a jeśli ktoś taką wojnę rozpoczyna, to musi panować nad wszystkim.
Ja w tej chwili już nie wiem, co się dzieje na Ukrainie. Początkowo byliśmy zainteresowani i siedzieliśmy przy stole negocjacyjnym, a później ktoś nas od stołu odrzucił, więc nie wiem, komu mam wierzyć. W tej chwili jestem niedoinformowany, bo przedstawicieli Polski nie ma przy stole.
Ale jaka ma być ta pomoc Zachodu dla Ukrainy? Zachód ma wejść swoimi wojskami na Ukrainę i rozpocząć III wojnę? Najpierw trzeba coś samemu zrobić, a nie namawiać wszystkich, żeby co? Ja nie wiem co...
W uchwale zawarto kilkadziesiąt dat, które będą przedmiotem państwowych obchodów w 2015 roku. Jedną z nich jest rocznica urodzin Petra Diaczenki. Płk Diaczenko w czasie II wojny światowej był dowódcą ukraińskich jednostek wojskowych kolaborujących z III Rzeszą. Jedną z nich był Ukraiński Legion Samoobrony (Legion Wołyński). Żołnierze Legionu Diaczenki m.in. spacyfikowali w dniu 23 lipca 1944 roku wsie Chłaniów i Władysławin (powiat krasnostawski) zabijając 44 osoby.
We wrześniu 1944 Legion ten w sile ok. 400 ludzi brał udział w walkach z powstańcami warszawskimi na Czerniakowie.
Roman Szuchewycz, jako główny dowódca UPA ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za zaakceptowanie rzezi wołyńskiej jako taktyki UPA przeciwko Polakom i przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej na obszarze Wołynia i Galicji Wschodniej. Łącznie na Wołyniu i na terenie Galicji Wschodniej z rąk ukraińskich nacjonalistów zginęło ok. 100 tys. Polaków. Ofiarami czystki etnicznej padli na tych terenach również Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi oraz przedstawiciele innych grup etnicznych. Szuchewycz prowadził politykę kolaboracji z hitlerowskimi Niemcami.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.