Odpowiedź tkwi częściowo w sposobie sformułowania krytyki oraz intencji osoby krytykującej, a częściowo w naszych przeszłych doświadczeniach, które z kolei przekładają się na to, jak do krytyki podchodzimy i jak ją interpretujemy. Jeśli w przeszłości doświadczyliśmy dużo krytyki, złośliwości, sarkazmu, wyśmiania i odrzucenia ze strony innych krytyka będzie dla nas prawdopodobnie dużo bardziej bolesna i dotkliwa. Możemy na nią reagować złością, poczuciem niesprawiedliwości czy lękiem. Może też być tak, że wprawdzie nie czujemy jej jako bardzo bolesnej, ale robimy wszystko, aby inni nie mieli powodu, by nas skrytykować i podporządkowujemy się wszystkim wymaganiom w sposób wręcz automatyczny.
Krytyka jest przyjmowana „bezpiecznie” przez osoby, które doświadczyły głównie wspierającej, pełnej szacunku, umiejętnej krytyki lub przez te, którym udało się nauczyć radzenia sobie z nią, pokonując trudne i bolesne doświadczenia. Zazwyczaj im bardziej bolesne są nasze doświadczenia i im więcej niezaspokojonych w przeszłości potrzeb, tym trudniejsze jest wyjście w pełni na prostą. Czasem konieczna bywa terapia.
• Jeśli rozpamiętujesz przykre słowa w nieskończoność i łapiesz „doła”, gdy komuś coś się nie spodoba w Twoim zachowaniu, charakterze czy pracy? Mówisz sobie „wiedziałem, że to musi nastąpić”? Zastanawiasz się nieustannie, jak można było coś powiedzieć lepiej? Mówisz sobie po każdej krytyce, że jesteś do niczego? To może być oznaką obecnego u Ciebie w dużym nasileniu schematu wadliwości. Gdy masz taki schemat zakodowany, krytyka będzie na Ciebie działać, jak potwierdzenie o tym, że się nie nadajesz i spełniająca się mroczna przepowiednia, którą dobrze znasz. Oceń, czy Twoje przykre emocje to bezpośredni efekt słów drugiej osoby, czy Twojej krytycznej interpretacji. Sprawdź, czy słyszysz coś, czego druga osoba nie powiedziała. Aby zbadać swoje intencje może być pomocna kartka papieru. Zapisz słowa drugiej osoby, następnie dodaj do nich co automatycznie przychodzi Ci do głowy, gdy masz dokończyć stwierdzenie: „Skoro ta osoba tak powiedziała, to oznacza, że.....” . Porównaj oba stwierdzenia, a jeśli Ci trudno poproś kogoś zaufanego, by ocenił czy oba zdania oznaczają dokładnie to samo. Możesz też zapytać osoby krytykującej czy dobrze rozumiesz jej słowa, a jeśli nie, poprosić o sprostowanie, co miała na myśli.
• Może to banał, że pamiętaj, że błędy są normalne i zdarzają się każdemu, zwłaszcza jeśli zaczynamy coś robić. Nie porównuj się z innymi, bo każdy jest w innym punkcie. Porównuj się z sobą z przeszłości, bierz pod uwagę obecne okoliczności (np. będąc zmęczonym i w natłoku spraw łatwiej o błąd). Patrz na siebie realnie i życzliwie, zamiast stawiać sobie absurdalne oczekiwania. Nawet jeśli ktoś w Twoim otoczeniu stawia sobie oczekiwania nierealne lub przeciążające Ty nie musisz. Masz jedno życie – traktuj siebie ciepło. To wcale nie oznacza, że masz nie dążyć do rozwoju. Po prostu pozwalaj sobie na własne, naturalne tempo.
• Są rzeczy, do których zobowiązuje Cię prawo i umowy, są rzeczy, które warto robić, choć to nie jest wymagane, ale to nie oznacza, że musisz zrobić zawsze w każdym temacie wszystko co w Twojej mocy. Inni ludzie mogą być z czegoś niezadowoleni i mieć swoje emocje, swoje rozczarowanie, ale Ty za to nie odpowiadasz. Rozczarowanie jest emocją, która wystąpi, gdy ktoś założy, że powinno się stać, coś co wcale stać się nie musi. Jest naturalną konsekwencją popełniania błędu i elementem uczenia się.
Rota