Dla większości przedsiębiorców, którzy nie mogą obecnie oferować swoich towarów w fizycznych miejscach sprzedaży, handel elektroniczny jest ratunkiem. Można go prowadzić praktycznie bez inwestowania środków w miejsca prowadzenia handlu, zatrudniania nowych pracowników i unikając innych procesów czy wydatków, z którymi się stykają sklepy fizyczne. Jednak nawet ten sposób kontynuowania handlu obwarowany jest pewnymi przepisami, których znajomość może ułatwić prowadzenie bezpiecznej działalności w Internecie.
Większość wymogów dotyczących handlu elektronicznego dotyczy informacji, którą sprzedawca powinien podać swoim klientom. Instytucje Unii Europejskiej sporządziły nawet listę danych, które konsumenci powinni otrzymać, by nie zostały naruszone ich prawa. Wśród danych, które sprzedawca powinien przedstawić, jest opis towaru, dane o sprzedawcy, pełna cena towaru, termin dostawy, informacja dotycząca rezygnacji z umowy czy obowiązujących gwarancji prawnych.
W pewnych przypadkach ma być podawana również informacja o dodatkowych gwarancjach, bezpieczeństwie elektronicznym, terminach płatności, etyce sprzedawcy itp. Nowi uczestnicy handlu elektronicznego powinni koniecznie wyjaśnić, jaka informacja w zależności od modelu ich biznesu i rodzaju towarów ma być podana. Należy to zrobić z kilku powodów. Przede wszystkim, niepełna informacja zmniejsza zaufanie do sprzedawcy. Po drugie, stanie się to przeszkodą w przeniesieniu handlu ze sklepów fizycznych do przestrzeni elektronicznej. I wreszcie, może dać odpowiednim instytucjom podstawy do wymierzenia kar za nieuczciwą działalność komercyjną, które sięgają do 3 proc. rocznych dochodów przedsiębiorstwa.
Inny – nie mniej ważny – mechanizm prawny istniejący w handlu elektronicznym – nabywcy mają prawo zrezygnować z umowy. W przestrzeni elektronicznej umowa działa inaczej, ponieważ przed zakupem w Internecie nabywca nie ma możliwości obejrzenia towaru na żywo. Oznacza to więc, że konsument powinien mieć prawo do wymiany towaru, jego zwrotu i odzyskania pieniędzy w ciągu 14 dni. Główny obowiązek sprzedawcy – wyraźnie poinformować nabywcę o tym jego prawie i stworzyć wszelkie warunki do zwrotu towaru. Nie trzeba próbować chytrzyć w tej sprawie, jeżeli bowiem nabywca nie zostanie poinformowany lub zostanie poinformowany niewłaściwie, termin zwrotu towaru automatycznie się wydłuża do 12 miesięcy.
Kolejny ważny aspekt – administrowanie danych osobowych. Przedsiębiorstwo powinno wyraźnie wskazać, które dane osobowe są gromadzone, do czego są potrzebne i jak będą administrowane. Informacja ta podawana jest na piśmie, dlatego w przypadku zaistnienia kwestii prawnych dotyczących administrowania danych, przede wszystkim uwzględniane będą te opisy. Ich brak praktycznie oznacza, że będą stosowane sankcje, nawet jeżeli przedsiębiorca właściwie administruje dane. Szczególnie powinny na to zwrócić uwagę przedsiębiorstwa, które dotychczas działały wyłącznie za pośrednictwem sklepów fizycznych. Zmuszone do szybkiego przeniesienia sprzedaży do przestrzeni elektronicznej, mogły nie zdążyć w wyznaczonym terminie zmienić/uzupełnić przepisów dotyczących administrowania danych osobowych oraz innych związanych z tym dokumentów. Należy zwrócić uwagę, że działalność w przestrzeni elektronicznej oraz dostawy towarów wymagają administrowania większej liczby danych osobowych nabywców. Może to być adres klienta, informacja dotycząca dostaw lub dane kontaktowe, w niektórych przypadkach – nawet wiek czy stan zdrowia klienta. Wszystkie te, gromadzone dodatkowo, dane należy wciągnąć do warunków umowy i uzasadnić ich gromadzenie.
I wreszcie, przeniesienie się przedsiębiorstw do przestrzeni elektronicznej zwiększa ich widoczność, co ciągnie za sobą ryzyko utracenia posiadanych bądź stworzonych nowych znaków towarowych. Tego typu ryzyko rozwiąże rejestracja znaku towarowego, dlatego nie zaleca się używania żadnych znaków towarowych bez uprzedniej ich rejestracji. W przeciwnym bowiem wypadku konkurencyjne przedsiębiorstwa mogą zacząć używać tożsamych lub podobnych znaków do oznakowywania swoich towarów czy usług. Istnieje również duże prawdopodobieństwo, że taki sam znak towarowy zarejestrowało już inne przedsiębiorstwo, dlatego też nawet nie wiedząc o tym przedsiębiorstwo nieumyślnie może naruszyć interesy osób trzecich.
Podsumowując, sprzedawca, który chce pomyślnie przenieść się do przestrzeni elektronicznej i uniknąć niepowodzenia czy strat, a jednocześnie nawiązać dobry kontakt z nabywcą, powinien podjąć się wszelkich możliwych działań, by podać wymaganą informację w takiej formie, która byłaby dla nabywcy zrozumiała i dostępna, chroniła dane osobowe klientów oraz swoją własność intelektualną.
„Rota”