„Dzięki współpracy udało nam się znaleźć rozwiązanie. Jestem wdzięczna ministrowi spraw wewnętrznych i administracji Polski Mariuszowi Kamińskiemu i premierowi Litwy Sauliusowi Skvernelisowi za współpracę i wspólne działanie, właśnie dzięki temu znaleźliśmy rozwiązanie” – powiedziała minister spraw wewnętrznych Rita Tamašunienė.
W eskortowanych przez polską policję konwojach jadą autobusy i busy nie tylko litewskie, ale też łotewskie i estońskie. Pojazdy są eskortowane do polsko-litewskiej granicy.
„O godz. 15 do litewskiej granicy miał dotrzeć drugi konwój z obywatelami Litwy. Ponadto obecnie przez terytorium Polski jedzie 5 konwojów z 350 osobami” – poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
W związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem Polska zamknęła 15 marca granice dla obcokrajowców. Wielu wracających do ojczyzny obywateli Litwy nie zdążyło przekroczyć w terminie granicy niemiecko-polskiej i ukwiło na granicy w Świecku. Dopóki władze zastanawiały się, w jaki sposób pomóc swoim obywatelom, zdesperowani Litwini zablokowali nawet jeden pas ruchu.
Polska zezwoliła tylko na tranzyt autobusów i busów. Natomiast samochody osobowe nie mogą przejechać przez terytorium Polski. Ich kierowcy i pasażerowie dotrą do kraju promem i pociągiem.
„Samochody osobowe przez Polskę nie będą mogły przejechać. Mieszkańcy Litwy, którzy utknęli na granicy w samochodach osobowych, będą mogli przejechać ten kraj specjalnym pociągiem albo dotrzeć do kraju promem” – podało Ministerstwo Łączności RL.
Specjalny pociąg (650 miejsc) wyruszy jeszcze dziś z Dworca Centralnego Frankfurtu nad Odrą i pojedzie do Kowna przez terytorium Polski (bez przystanków). A samochody podróżujących zostaną przetransportowane promem z Sassnits do Kłajpedy.
Z Wilna obywatele Łotwy i Estonii będą kontynuowali swoją podróż autobusami.
Jak podaje MSW, na granicy Niemiec i Polski utknęło ponad 500 samochodów obywateli krajów bałtyckich.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.