Kościół ma zostać otwarty dla szerokiej społeczności, wspólnot. Dotąd świątynia była w gestii Ministerstwa Oświaty i Nauki, ale środków na odnowienie kościoła ciągle brakowało.
„Nie chodzi tu o kościół garnizonowy. Ideą jest stworzenie przestrzeni multifunkcyjnej, gdzie znalazłoby się miejsce i dla duszpasterstwa, i pomocy psychologicznej dla funkcjonariuszy, a unikatowy obiekt byłby też do usług dla artystów i szerokiej społeczności” – tłumaczy minister spraw wewnętrznych Eimutis Misiūnas.
Środki na renowację podupadłego kościoła mają pochodzić z funduszy europejskich. Nowi zarządcy liczą też na pomoc wiernych.
Według kapelana policji ks. Algirdasa Toliatasa, odnowiony kościół ma przyciągnąć i mieszkańców, i turystów – z jedynej wieży kościelnej roztacza się piękny krajobraz miasta.
Zarządzaniem budynku miałaby się zająć spółka pożytku publicznego, której udziałowcem byłoby też Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Kościół Matki Boskiej Pocieszenia i św. Augustyna to jedyny w Wilnie kościół późnobarokowy (rokokowy) z jedną wieżą – to nietypowe dla późnego baroku. Jak wynika ze wstępnego zeskanowania ścian świątyni, pod tynkiem są pozostałości dawnych malowideł.
Historia kościoła sięga 1670 roku, jego budowę rozpoczęli karmelici. Za parę lat świątynia przeszła w ręce augustianów, którzy od nowa przebudowali kościół, klasztor i terytorium wokół. W 1742 roku drewniany kościół spłonął. Na jego miejscu wkrótce stanęła murowana świątynia, która zachowała się do czasów obecnych.
Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości kościół został zwrócony wiernym. Niestety, ciągle brakowało środków na jego remont. Niszczejąca świątynia przekształciła się w budynek widmo.