Bardzo często właśnie rodzina staje się miejscem doświadczenia przemocy w najprzeróżniejszych jej formach. Nierzadko występuje tzw. przemoc cykliczna, gdy agresor poprzez przemoc stara się u swej ofiary wywołać poczucie niemożności podjęcia jakichkolwiek działań i całkowicie od siebie uzależnić, po wyizolowaniu i zastraszeniu ofiary następuje faza względnego spokoju, a po niej – następna faza agresji.
Niewątpliwie, kobieta doświadczająca przemocy w rodzinie potrzebuje pomocy z zewnątrz. Warto wiedzieć, że na Litwie w większych miastach działają centra informacyjne, w których można uzyskać pomoc psychologiczną i prawną (np. dotyczącą stosowania przyjętej w 2011 r. na Litwie ustawy „O ochronie przed przemocą w najbliższym otoczeniu”), jak również centra kryzysowe – tu osoba doświadczająca przemocy w rodzinie ma możliwość tymczasowo zamieszkać. Decyzję o przyjęciu np. (pierwszy pobyt – do 6 miesięcy) do Wileńskiego Centrum Kryzysowego (Vilniaus m. krizių centras, znajdujący się przy ul. Vytenio 45) podejmuje komisja przyjmująca.
Co prawda, plaga przemocy domowej w naszym kraju istnieje i, niewątpliwie, jej wykorzenienie wymaga jeszcze większych starań, niż dotychczas, ale pod względem przemocy wobec kobiet Litwa bynajmniej w Europie nie przoduje. W 2014 roku upubliczniono raport Agencji Praw Podstawowych UE (FRA), dotyczący przemocy wobec kobiet w krajach Unii Europejskiej. Ogółem w badaniach wzięły udział 42 000 kobiet, co najmniej 1500 osób z każdego kraju (wyjątek stanowił Luksemburg – 908 osób), respondentki dobrano drogą losowania spośród osób od 18 do 74 roku życia. Pytania dotyczyły zarówno skali czynów, jak i ich formy oraz sprawców, a także kwestii zgłaszania wypadków przemocy na policji.
Jak się okazało, niechlubny ranking państw z największym poziomem przemocy fizycznej i seksualnej wobec kobiet otwiera Dania (doświadczyły jej 52 proc. kobiet po 15 roku życia), 2. miejsce zajmuje Finlandia (47 proc.), 3. – Szwecja (46 proc.). Litwa uplasowała się pośrodku – na 14. miejscu (31 proc.), najmniej zaś przemocy kobiety doświadczają w Polsce (19 proc.).
Niektórzy komentatorzy rankingu sukces państw ościennych próbują tłumaczyć zacofaniem społeczeństwa, wyrażającym się w ukrywaniu wypadków doświadczania przemocy przez kobiety, ale przeczą temu następne dane, uzyskane podczas tego badania: Litwa i Polska zajęły przodujące miejsca w rankingu zawiadamiania przez kobiety o popełnianiu tego typu przestępstw.
Bez wątpienia, nawet jeden akt przemocy – to o jeden za wiele. Pracy w tej kwestii jest sporo, ważne, by szła ona w dobrym kierunku.
Alina Stacewicz
"Tygodnik Wileńszczyzny"