Polscy działacze złożyli wieńce w Ponarach przy Kwaterze polskiej oraz przy pomniku poświęconym Żydom pomordowanym w Ponarach. W latach 1941-44 poniosło tu śmierć ok. 70 tys. Żydów i około 20 tys. Polaków zamordowanych przez hitlerowców i kolaborujących z nimi litewskimi oddziałami szaulisów.
Przedstawiciele AWPL złożyli wieńce także w Krawczunach, przy pomniku poległych żołnierzy Armii Krajowej. 13 lipca 1944 r. w Krawczunach odbyła się ostatnia i jedna z największych bitew wileńskiej Armii Krajowej z opuszczającymi miasto regularnymi wojskami niemieckimi. W bitwie śmierć poniosło 79 polskich żołnierzy, kilkunastu zaginęło i kilkudziesięciu zostało rannych. Przy wyzwoleniu Wilna zginęło około 500 żołnierzy Armii Krajowej i około 900 żołnierzy rosyjskich.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/128060-przedstawiciele-awpl-oddali-hold-ofiarom-ii-wojny-swiatowej#sigProGalleria0939b46486
Komentarze
Ty, Boże na niebie,
Zapomnij o mnie.
Adam Mickiewicz, Dziady cz. III Ponary, 12 V 1942
Z daleka patrzący
Myśleli, że to sztandary
Płoną bielą i czerwienią
A to dzieci polskie
Na krwawej majówce.
Ponary
Cary i gestapo
Gestapo i cary.
Mickiewiczu!
Masz gości
„Czterdzieści i cztery"
Druhów powitaj.
Nalej wino w puchary
I śpiewaj
Odę do młodości!
By mściciel nie spał
I krzesał kamienie
Nicości.
Kiedy krwawe gestapo i Litwinów zgraja
Poświęcili na śmierć nowe niewinne ofiary,
Które miały utulić dziś głośne Ponary.
Siedemdziesięciu było tym razem skazańców.
Choć z ukrycia, bezgłośnie wzięli się do dzieła,
Dla chwały i potęgi Tej, co nie zginęła.
A w tej liczbie powlekli do Ponar piraci
Garść na wszystko ofiarnej kolejowej braci.
Tam ją ręka zbrodniarza na wieki ucisza.
Padł więc Brażewicz, Szymański, Sołtan, Zawisza
I Suchta, prawie dziecko, i Cynk zawsze cichy.
Wszyscy prawi, szlachetni, bez krzty w sercu pychy.
Śpijcie, zacni koledzy, z leśnej Ponar ciszy,
Dziś Wilno, jutro Polska was cała posłyszy,
Bo purpura krwi waszej rubinem zapłonie
W umiłowanej Polski złocistej koronie.
A wasze biedne matki, sieroty i wdowy,
Łzy, co ołowiem płyną na morderców głowy
I słowa potępienia nam na usta cisną,
Z czasem, jak drogie perły, w tej koronie błysną.
Pamiętając więc o tym, głowę noście dumnie,
To, co dziś się panoszy, jutro legnie w trumnie,
Z łez zaś waszych, z niewinnie krwi przelanej morza
Wyłoni się jaśniejsza dla nas wszystkich zorza
I użyczy potężnej Polsce aureoli,
A nam w radość zamieni to, co dziś tak boli.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.