Uroczystościom przewodniczył kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Odczytał list apostolski papieża Franciszka, na mocy którego dołączono męczenniczki do grona błogosławionych
Beatyfikowane dziś siostry elżbietanki, jak podkreślił kard. Marcello Semeraro w homilii, były żywym uobecnieniem mądrych panien z ewangelicznej przypowieści św. Mateusza, które wyszły na spotkanie Pana z zapalonymi lampami. „W zamian za ich wierność i wytrwanie aż do przelewu krwi Bóg dał im wieniec chwały, z czego my sami dzisiaj się radujemy i co świętujemy” – powiedział purpurat.
Zwrócił uwagę, że całe życie tych sióstr było prawdziwym darem z siebie w służbie chorym, maluczkim, ubogim, najbardziej potrzebującym. Ich bezinteresowna miłość była heroiczna do tego stopnia, że nie zdecydowały się na ucieczkę przed zbliżającą się na przełomie lat 1944-45 Armią Czerwoną. I to pomimo wieści o jej brutalności i okrucieństwach popełnianych przez żołnierzy na mieszkańcach Prus Wschodnich. Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zwrócił uwagę, że męczeństwo dziesięciu elżbietanek przywodzi na myśl sytuacje, których doświadczamy dzisiaj w Europie XXI wieku. „Są to okoliczności, w których - widząc sceny dokonywanej przemocy, gorzkiego okrucieństwa, nieuzasadnionej nienawiści – odczuwamy pragnienie pokoju i budowania harmonii poprzez gesty miłości, otwartości, akceptacji i gościnności” – stwierdził.
List do uczestników beatyfikacji przesłał prezydent RP Andrzej Duda. List prezydenta odczytał minister Adam Kwiatkowski, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP. „Składam dziś uroczyste dziękczynienie za beatyfikację s. Paschalis Jahn i towarzyszek. Choć relacje o ich męczeństwie przejmują żalem i grozą, to jednak w duchu najstarszej tradycji Kościoła ośmielam się też wyrazić radość, że powiększyły one grono błogosławionych. Ich związki z Dolnym Śląskiem rodzinne, odnoszące się do miejsca pełnionej posługi lub miejsca tragicznej śmierci sprawiły, że wierni metropolii wrocławskiej rozpoznali w ich osobach nowe orędowniczki. Ufam, że ich kult rozszerzy się na cały nasz kraj i poza jego granice” – napisał prezydent Andrzej Duda.
Beatyfikowanych zostało 10 sióst elżbietanek: S.M. Paschalis Jahn (1916-1945), która żyła 29 lat oraz jej dziewięć towarzyszek: S.M.Edelburgis Kubitzki (1905-1945), żyła 40 lat; Siostra M.Rosaria Schilling (1908-1945), żyła 37 lat; Siostra M. Adela Schramm (1885-1945), żyła 60 lat; Siostra M. Sabina Thienel (1909-1945), żyła 36 lat; Siostra M. Sapientia Heymann (1875-1945), żyła 70 lat; Siostra M. Melusja Rybka (1905-1945), żyła 40 lat; S.M. Adelheidis TÖPFER (1887-1945), żyła 58 lat; S.M. Felicytas Ellmerer (1889-1945), żyła 56 lat; Siostra M. Acutina GOLDBERG (1882-1945), żyła 63 lata.
Siostra Maria Paschalis Jahn i jej dziewięć towarzyszek w czasie wojny pracowały w kilku placówkach, gdzie opiekowały się starszymi, chorymi i potrzebującymi, jako pielęgniarki oraz kucharki. Pochodzące z Niemiec zakonnice zostały zamordowane przez żołnierzy radzieckich pod koniec wojny w 1945 roku w różnych miejscowościach na Śląsku.
Na podst. APW, KAI