Łatwo przysięgać Bogu posłuszeństwo, czystość, ubóstwo na całe życie, trudniej być posłusznym, czystym i ubogim w ciągu zwykłego, szarego dnia, w dodatku bez cudu. Bez tego jednego dnia całe powołanie jest puste.
Należy być posłusznym w chwili, kiedy mnie coś zabolało.
Być czystym – nie zasłaniać sobą kogoś, kto stanął przy mnie dwie minuty temu.
Być ubogim nie jutro, ale dziś, bo każda godzina może być ostatnia.
Jak często ofiarowując się Bogu na całe życie, możemy stracić jeden dzień jak klejnot.
Ks. Jan Twardowski
Rota