Ducha Świętego nie można przywiązać w jednym miejscu. On nie dzieli na wierzących i niewierzących. Jest tu i tam, bo „tchnie tam, gdzie chce”.
Ducha trzeba poszukać w samym sobie. Wstąpił w nas w dniu naszego chrztu świętego. Mamy na Niego chuchać i dmuchać, żeby się nie zaziębił, żeby w nas płonął. Jako chrześcijanie mamy Go przekazywać innym. Tego oczekuje od nas Bóg.
Ks. Jan Twardowski
Rota