Stale na różne sposoby pokazują nam zło na świecie. Przecież nie jest to prawdziwy obraz Bożego świata! Ile jest dobra na świecie, ile poświęcenia. Pewna mała dziewczynka codziennie rano przychodzi do kościoła i modli się za tatusia. Kto ją dostrzeże w tym wielkim świecie zła? Ileż jest poświęcających się matek, ludzi cierpiących, którzy w cierpieniu uznają Boga za Ojca. Nie widzimy ich.
Człowiek wierzący naprawdę to człowiek, który zdaje sobie sprawę, że w widzialnym świecie jest niewidzialny Bóg, niewidzialni święci, niewidzialni aniołowie, jak niewidzialne wielkie dobro naokoło nas. Ogromne dzieło odkupienia, którego nie potrafimy dostrzegać. Umiejmy podziwiać dojrzałe złote żniwo. Żniwo, które nie zawsze widzimy.
Ks. Jan Twardowski
Rota