W krótkiej, improwizowanej homilii podczas Mszy sprawowanej w kaplicy konklawe, Papież wskazał na znaczenie udzielania chrztu małym dzieciom. Podkreślił, że w tym sakramencie otrzymują skarb Ducha Świętego, który będzie im pomagał przez całe życie.
„Chrzest dziecka jest aktem sprawiedliwości wobec niego, ponieważ w chrzcie dajemy mu skarb, dajemy mu Ducha Świętego – mówi Papież. – Dziecko wychodzi z wewnętrzną mocą Ducha Świętego. Ducha, który je obroni, który będzie mu pomagać przez całe życie. Stąd też tak ważny jest chrzest w dzieciństwie, aby mogło wzrastać mocą Ducha Świętego. To jest przesłanie, które chciałem wam dziś przekazać”.
Ojciec Święty wezwał też, aby rodzice dbali o rozwój dzieci z mocą i światłem Ducha Świętego, to znaczy, by uczęszczały na katechezę, otrzymały pomoc, nauczanie, a także świadectwo, jakie dać im mogą rodzice i członkowie rodziny.
Zwracając się do rodziców niemowląt Franciszek zauważył, że ich dzieci są nieprzyzwyczajone do wizyty w Kaplicy Sykstyńskiej, panującego w niej ciepła i świątecznych strojów. „Koncert się jeszcze nie zaczął, ale zaraz zaczną jedno po drugim. Nie bójcie się, pozwólcie im płakać i krzyczeć” – mówił Papież. Zachęcał też mamy, by bez skrępowania karmiły płaczące z głodu pociechy. Franciszek wskazał na chóralny wymiar koncertu, jakim jest płacz dzieci. „Wystarczy, że jedno zacznie swoje „la”, a natychmiast dołączają pozostałe” – mówił. Płacz dziecka w kościele nazwał pięknym kazaniem.
W gronie ochrzczonych niemowlaków było 15 dziewczynek i 17 chłopców. Zgodnie z tradycją są to dzieci pracowników Watykanu, urodzone w ciągu minionego roku. Zwyczaj chrztu dzieci w Kaplicy Sykstyńskiej wprowadził Jan Paweł II w 1981 roku.
Na podst. „Radio Watykańskie”