Stale szukamy tego, co ucieka, co kruche. Szukamy zdrowia, obawiamy się, by nie umrzeć – tymczasem i zdrowie ucieka, i umieramy razem z lekarzami. Szukamy powodzenia – ale fortuna kołem się toczy. Szukamy spokoju sumienia – a sumienie stale niespokojne. Szukamy modlitwy – wciąż jest głodna. Szukamy miłości na ziemi – a miłość jest najbardziej zagrożonym uczuciem.
Szukając wielkich skarbów, szukamy czegoś więcej, co będzie trwało, nie ucieknie, zostanie na zawsze. To „więcej” jest tajemnicze. To „więcej” – prowadzi do Boga, choćbyśmy nie nazywali tego Bogiem, choćbyśmy nie umieli tego nazwać.
Ks. Jan Twardowski