Medytację o miłosierdziu w codziennym życiu wygłosił ks. Marko Ivan Rupnik SJ, teolog i artysta. To właśnie ten słoweński jezuita jest autorem logo Roku Jubileuszowego. W swym rozważaniu zachęcił, by dzięki Bożemu miłosierdziu wyzwalać się od siebie samych, od swego egoizmu, i otwierać się na drugich.
Następnie wyruszono w procesji do Drzwi Świętych Bazyliki Watykańskiej. Przeszli przez nie wszyscy uczestnicy dzisiejszych jubileuszowych obchodów: kardynałowie, biskupi, księża, osoby zakonne i pracownicy świeccy. Ojciec Święty szedł w skupieniu razem z wiernymi świeckimi. Dopiero w bazylice nałożył szaty liturgiczne i przewodniczył Mszy przy ołtarzu nad grobem św. Piotra.
W homilii Papież nawiązał do pytania, które Pan Jezus zadał apostołom w dzisiejszej Ewangelii: «A wy za kogo Mnie uważacie?» (Mt 16, 15). Wskazał, że jest ono jasne i bezpośrednie. Nie można przed nim uciec czy pozostać neutralnym, ani też wydelegować do odpowiedzi kogoś innego.
„Ale nie ma w nim niczego inkwizytorskiego. Przeciwnie, jest ono pełne miłości. Miłości naszego jedynego Mistrza, który dzisiaj wzywa nas, byśmy odnowili wiarę w Niego, uznając Go za Syna Bożego i Pana naszego życia. A pierwszym wezwanym do odnowienia swego wyznania wiary jest Następca Piotra, na którym spoczywa odpowiedzialność za umacnianie braci. Niech łaska kształtuje na nowo nasze serce, aby uwierzyć, i niech otworzy nasze usta, aby wyznać wiarę i otrzymać zbawienie. Powtórzmy więc słowa Piotra: «Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego» (Mt 16, 16). Niech nasza myśl i nasz wzrok będą utkwione w Jezusie Chrystusie, który jest początkiem i celem każdej działalności Kościoła – powiedział Papież. – On jest fundamentem i «nikt nie może położyć innego» (1 Kor 3, 11). On jest «skałą», na której mamy budować" – powiedział Papież.
Franciszek wskazał, że z tego wyznania wiary wypływa dla każdego z nas zadanie. Polega ono na tym, by każdy odpowiedział na skierowane do niego wezwanie Boga.
„Od duszpasterzy wymaga się przede wszystkim, by wzięli za wzór samego Boga, który troszczy się o swoje owce – mówił Papież. – Prorok Ezechiel opisał sposób działania Boga: idzie On na poszukiwanie zagubionej owcy, zabłąkaną sprowadza do owczarni, opatruje skaleczoną, a chorą umacnia (por. Ez 34, 16). Takie postępowanie to znak bezgranicznej miłości. Jest to oddanie wierne, stałe, bezwarunkowe, aby wszystkich najsłabszych mogło objąć Jego miłosierdzie. Nie zapominajmy jednak, że proroctwo Ezechiela wychodzi od stwierdzenia braków ze strony pasterzy Izraela. Dlatego i nam, powołanym by być pasterzami Kościoła, dobrze zrobi pozwolić obliczu Boga, Dobrego Pasterza, oświecić nas, oczyścić, przemienić i przywrócić naszej misji całkowicie odnowionych. Obyśmy również w naszych środowiskach pracy mogli odczuwać, kultywować i praktykować zmysł duszpasterski, zwłaszcza względem tych, których na co dzień spotykamy. Niech nikt nie czuje się zaniedbany czy źle potraktowany, ale niech każdy doświadczy przede wszystkim tutaj troskliwej dbałości Dobrego Pasterza" – powiedział Papież.
Ojciec Święty przypomniał kurialistom i innym osobom zatrudnionym w Watykanie istotę ich powołania. Mają być współpracownikami Boga, dając swym własnym życiem świadectwo o łasce, która przemienia, i o Duchu, który odnawia.
„Pozwólmy, by Pan wyzwolił nas od wszelkich pokus, które oddalają od istoty naszej misji, i odkryjmy na nowo piękno wyznawania wiary w Pana Jezusa. Wierność posłudze łączy się z miłosierdziem, którego pragniemy doświadczyć. W Piśmie Świętym zresztą wierność i miłosierdzie są nierozdzielnym dwumianem. Gdzie jest jeden jego człon, tam jest i drugi, a właśnie w ich wzajemności i uzupełnianiu się można dojrzeć samą obecność Dobrego Pasterza. Wierność, jakiej się od nas wymaga, to działanie zgodnie z sercem Chrystusa" – powiedział Papież.
Na podst. inf. Radia Watykańskiego