Świadomość, że Jezus jest z nami, ogromnie ułatwia życie z Nim. Obudził nas, więc nie narzekajmy na ból głowy, reumatyzm, Bóg wie co... Skoro nas obudził – widocznie chce się nami posłużyć.
Przychodzi cierpienie, upokorzenie – Jezus mówi nam, że przeżył to samo i że jako człowiek oparł się na Bogu i zwyciężył.
Zakochanym mówi, że bez Niego życie w miłości jest samotne. Że trzeba być z Nim razem w swojej miłości.
Jeżeli człowiek ma świadomość, że jest z nim Jezus – łatwiej udźwignąć mu życie.
Trzeba szukać Jezusa w Ewangelii, w Starym Testamencie jako obiecanego Mesjasza, ale najważniejsze: znaleźć Go w swoim życiu.
Ks. Jan Twardowski
Rota