Kandydatka skrajnej prawicy Marine Le Pen i centrysta Emmanuel Macron starli się w środę wieczorem w debacie telewizyjnej przed drugą turą wyborów prezydenckich. Była to, jak podkreślają komentatorzy, ostra wymiana oskarżeń, a nie dyskusja na argumenty.

Wtorkową telewizyjną Debatę Liderów z udziałem przedstawicieli wszystkich ośmiu ogólnopolskich komitetów wyborczych obejrzało na antenach TVP, TVN i Polsatu w sumie 6 mln 686 tys. 664 widzów; poniedziałkowe starcie Ewa Kopacz - Beata Szydło śledziło ponad 8 mln osób.

Obietnicami większych zarobków, silnej gospodarki, a także potrzebą dobrej zmiany dla Polski - w ten sposób uczestnicy wtorkowej debaty przekonywali, by głosować w nadchodzących wyborach na ich komitety.

60 minut, trzy bloki tematyczne, kilka dynamicznych wymian zdań. W poniedziałek odbyła się przedwyborcza telewizyjna debata premier Ewy Kopacz z kandydatką PiS na premiera Beatą Szydło.

Sztaby prezydenta Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy ustaliły szczegóły czwartkowej debaty w TVN. Komorowski nie wyklucza także, że weźmie udział w debacie proponowanej przez Pawła Kukiza.

radiowilnowhite

 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24