Minister edukacji RP pyta dyrektorów o problemy dot. jedzenia w szkołach

2015-09-20, 13:33
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
W szkołach można sprzedawać m.in. sałatki, warzywa, owoce, surówki, mleko bez dodatku cukru, jogurty i serki homogenizowane z ograniczoną zawartością tłuszczu oraz płatki śniadaniowe W szkołach można sprzedawać m.in. sałatki, warzywa, owoce, surówki, mleko bez dodatku cukru, jogurty i serki homogenizowane z ograniczoną zawartością tłuszczu oraz płatki śniadaniowe © RIA Novosti/ Scanpix (fot. Igor Zarembo)

Minister edukacji RP Joanna Kluzik-Rostkowska zwróciła się w liście do dyrektorów szkół i przedszkoli o informacje dot. problemów, jakie pojawiły się w ich placówkach po wprowadzeniu zakazu sprzedaży "śmieciowego" jedzenia w sklepikach szkolnych.

Od 1 września 2015 r., czyli od początku nowego roku szkolnego, w Polsce obowiązują przepisy, zgodnie z którymi firmy prowadzące sklepiki szkolne nie będą mogły sprzedawać w nich tzw. śmieciowego jedzenia, czyli zawierającego znaczne ilości składników niezalecanych dla rozwoju dzieci. Wprowadzono też wymagania dotyczące posiłków przygotowywanych w stołówkach szkolnych i przedszkolnych.

W piątkowym liście do dyrektorów Kluzik-Rostkowska poprosiła ich o przekazanie informacji, czy stosowanie nowych przepisów powoduje istotne przeszkody i utrudnienia w funkcjonowaniu szkolnych i przedszkolnych stołówek oraz sklepików. "Jeżeli tak, to jakiego rodzaju są to bariery?" – zapytała minister w liście. Dała dyrektorom czas do 30 września na przekazanie informacji do właściwego kuratorium oświaty.

Celem obowiązującej od 1 września nowelizacji ustawy o systemie polskiej oświaty jest wzmocnienie ochrony zdrowia dzieci w wieku szkolnym przez ograniczenie dostępu do środków spożywczych zawierających znaczne ilości składników niezalecanych dla ich rozwoju. Chodzi o produkty o takiej zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych, soli i cukru, które spożywane w nadmiarze mogą być przyczyną przewlekłych chorób dietozależnych. Dotyczy to np. chipsów, niektórych ciastek i napojów, w tym energetyzujących, jedzenia typu fast food i instant.

Produkty spożywcze, jakie można sprzedawać w sklepikach szkolnych oraz podawać w stołówkach szkolnych, określa rozporządzenie ministra zdrowia. Tworząc listę tych produktów, uwzględniono ich wartość odżywczą i zdrowotną oraz normy żywieniowe.

Ministerstwo Zdrowia zdecydowało, że w sklepikach mogą być sprzedawane kanapki przygotowane z pieczywa razowego, pełnoziarnistego lub bezglutenowego. Oznacza to, że kanapki nie mogą być robione z tzw. białego pieczywa. Skład kanapek powinien być urozmaicony, mogą one zawierać m.in. przetwory mięsne o niskiej zawartości tłuszczu, przetwory z ryb, jaja, sery i orzechy. W szkołach można również sprzedawać sałatki, warzywa, owoce, surówki, mleko bez dodatku cukru, jogurty i serki homogenizowane z ograniczoną zawartością tłuszczu oraz płatki śniadaniowe. Dostępne mogą też być surowe lub przetworzone warzywa i owoce. Mają one być przygotowane do bezpośredniego spożycia i podawane w całości lub podzielone na porcje.

W sklepikach dostępne mogą być soki, musy i przeciery owocowe, warzywne oraz koktajle przygotowywane na bazie mleka. Sprzedawane będą też woda, herbata, napary owocowe i kawa zbożowa. Wszystkie napoje mają być niesłodzone, wyjątek stanowi jedynie słodzenie miodem. Ponadto woda ma być podawana dzieciom bez ograniczeń i powinny one mieć zapewniony do niej dostęp w ramach żywienia zbiorowego.

Na stronie resortu zdrowia zamieszczono w tym tygodniu listę najczęściej zadawanych pytań dotyczących nowych zasad żywienia. Wśród nich znalazły się bardzo szczegółowe, takie jak: Czy można słodzić kompot? Czy można używać małych ilości soli?

Ministerstwo odpowiada, że kompot owocowy ma być bez dodatku cukrów i substancji słodzących. Wyjaśniono też, że dosalanie jest zabronione. "Nie rekomenduje się dosalania potraw (po procesie przygotowania posiłku), z uwagi na obecność sodu w naturalnych, nieprzetworzonych produktach. W procesie przygotowywania posiłków (wszystkich) rekomendowane jest używanie soli sodowo-potasowej. W żywieniu zbiorowym należy uwzględnić, że dzienne spożycie soli powinno wynosić nie więcej niż 5 g. Do przygotowywania posiłków i w procesie po przygotowaniu dozwolone jest używanie ziół, przypraw świeżych lub suszonych bez dodatku soli" - napisano.

Nowe przepisy obowiązują we wszystkich typach szkół (od szkół podstawowych do ponadgimnazjalnych) z wyjątkiem szkół dla dorosłych, a także w przedszkolach i w tzw. innych formach wychowania przedszkolnego (np. punktach przedszkolnych i klubach przedszkolaka). Żywności niedopuszczonej do sprzedaży w placówkach oświatowych nie można też reklamować w tych placówkach i w ich pobliżu.

W przypadku złamania przepisów przewidziano sankcje. Jeżeli kontrola w szkole lub przedszkolu przeprowadzona przez inspekcję sanitarną wykaże, że zostało złamane prawo, na ajenta prowadzącego sklepik lub stołówkę będzie mogła być nałożona kara pieniężna w wysokości od 1 do 5 tys. zł. Dyrektor placówki może rozwiązać z takim ajentem umowę w trybie natychmiastowym, bez zachowania terminu wypowiedzenia.

Od początku nowego roku szkolnego w mediach pojawiają się informacje, że w części szkół są problemy ze stosowaniem nowych przepisów: dzieci odmawiają picia niesłodkich kompotów i jedzenia niesolnych potraw, ewentualnie same przynoszą z domu cukier i sól. Media podają też, że część sklepików została zamknięta, gdyż ajenci uznali prowadzenie ich po wprowadzeniu nowych przepisów za nieopłacalne. PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24