Organizatorzy zapraszają na protest w związku z, jak mówią, próbą wykorzystania przez władze Republiki Litewskiej trudnej sytuacji na Ukrainie jako zasłony dymnej do ataku przeciwko polskiemu szkolnictwu.
„Po przyjęciu w 2011 roku antypolskiej reformy edukacyjnej, kiedy liczba polskich szkół zmalała ze 120 do ok. 70, dyskryminujący planują kolejny cios. Wprowadzają w życie „plan reorganizacji szkół", stawiając takie wymagania, by mogły je spełnić głównie placówki litewskie. W efekcie część polskich szkół zostanie zdegradowanych z rangi średnich do podstawówek. W sposób bezpośredni zagrożeni są uczniowie 10 polskich placówek, jak np. trzystu uczniów Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela na Antokolu w Wilnie" – czytamy w oświadczeniu upowszechnionym przez organizatorów.
Zapraszając na wiec protestacyjny organizatorzy przypominają wcześniejsze antypolskie poczynania władz litewskich.
„Jednym z wielu fatalnych efektów przyjętej już przedtem uchwały było rugowanie języka polskiego z części szkolnych przedmiotów. Z kolei np. ujednolicenie matur stawia przed uczniami polskich szkół te same wymagania, co dla litewskich uczniów, mimo innego programu. Polska młodzież nie ma szans zdawać egzaminu na tym samym poziomie mając 800 godzin litewskiego mniej. Dla tych, którzy się złamią, więc w grę wchodzi wybór szkoły litewskiej. To zaledwie kilka ostatnich próbek postępowania związanego z niszczeniem polskiej edukacji na Litwie. Nie wymieniamy morza innych związanych ze szkolnictwem. Nie skupiamy się tym bardziej na innych licznych formach dyskryminacji Polaków na Litwie i łamania praw człowieka. Protestujemy stanowczo przeciwko nowemu pomysłowi tzw. „reorganizacji" szkół, która ma doprowadzić do zamknięcia kolejnych polskich placówek" – piszą organizatorzy zapraszając na pikietę przed ambasadą Litwy w Warszawie (Al. Ujazdowskie 12 i 14).
Jak już niejednokrotnie informowaliśmy, w ramach tak zwanej reorganizacji szkół obecnie zagrożonych jest kilkanaście polskich placówek oświatowych, które prowadzą nauczanie od 1 do 12 klasy.
Polacy na Wileńszczyźnie mają pełną determinację, ażeby obronić polskie szkolnictwo, które na tych terenach ma wielowiekowy rodowód i przetrwało przez cały tragiczny dla narodu XX wiek.
Komentarze
Trzeba jednak podkreślić konsekwencję i upór Polaków z Litwy, którzy nie dali się ani Hitlerowi, ani Stalinowi i komunistom, ani teraz sajudzistom landsbergistom. Duża w tym zasługa organizacji społecznych (ZPL), politycznych (AWPL), oświatowych (Macierz Szkolna, Forum Rodziców) oraz kulturalnych. To duży wysiłek wielu zaangażowanych w obronę polskości osób.
to dobry pomysł z tym protestem, może media się zainteresują naszymi litewskimi "przyjaciółmi", niech macierz się wreszcie przebudzi i przestanie wierzyć w litewskie kłamstwa, wspierane przez niektóre polskojęzyczne media czyli delfi albo zw, które powtarzają litewskie kłamstwa i antypolską propagandę.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.