Piechociński od poniedziałku przebywa z misją gospodarczą w Aszchabadzie. Na miejscu spotyka się z przedstawicielami rządu Turkmenistanu. Podczas wizyty w tym azjatyckim kraju towarzyszy mu grupa polskich przedsiębiorców.
W 2014 r. obroty handlowe pomiędzy krajami wyniosły ok. 67 mln dolarów, z czego Polska wyeksportowała do Turkmenistanu towary za ok. 60 mln dol.
Zdaniem wicepremiera szansą na współpracę jest przemysł gazowy. "Widzimy olbrzymi postęp w przemyśle gazowym i rafineryjnym tego kraju. Będzie tu produkowana także - w oparciu o technologie japońskie - benzyna syntetyczna z gazu. Jest to przestrzeń bardzo potrzebnych polskiej gospodarce półproduktów, komponentów i (...) ropopochodnych surowców dla naszego przemysłu chemicznego" – powiedział Piechociński.
Jak dodał, szansą na współpracę jest również sektor bawełniany. "W Turkmenistanie jest jedna z najlepszych przędz bawełnianych na świecie, jeśli nie najlepsza. W Polsce odbudowuje się przemysł odzieżowy i tekstylny, w znacznej mierze oparty na surowcu bawełnianym" - wyjaśnił.
Jako trzeci sektor wymienił rolnictwo i przemysł spożywczy. "Turkmenistan importuje dużo żywności. To jest trochę taki rynek alternatywny dla żywności, która sprzedawała się bądź mogła sprzedawać na rynek rosyjski, czy rynek ukraiński" - powiedział.
Jego zdaniem zaletą współpracy z tym krajem jest jego położenie w Azji Środkowej i możliwość wykorzystania linii kolejowych - połączeń z Iranem, z krajami Zatoki Perskiej i Chinami. Jak podkreślił, dlatego w Aszchabadzie z przedstawicielami władz rozmawiał o programie usprawniania odpraw granicznych, sieci kolejowej i skróceniu o co najmniej 2-3 dni trasy pokonywanej przez kolej na linii Chiny-Europa.
Piechociński wspomniał, że kilka lat temu została zamknięta polska ambasada w Aszchabadzie, co przez władzę tego kraju zostało odebrane "bardzo boleśnie". "Walczą o to, w kontekście rywalizacji z sąsiadami, ile jest ambasad i których krajów. (...) Argumentowaliśmy, że jeśli będą zwielokrotnione obroty handlowe, będzie widać perspektywy na rynku, to będziemy inwestować w ten kraj. Wtedy pewnie przywrócimy tę placówkę" - powiedział.
Zaznaczył, że w Aszchabadzie rozmawiał też o tym, na ile realne jest w przyszłości dostarczanie turkmeńskiego gazu na rynek europejski poprzez Azerbejdżan i Turcję. Jego zdaniem ze strony władz turkmeńskich widoczna jest determinacja, żeby ten projekt zrealizować.
Piechociński poinformował, że na drugą połowę roku planowana jest wizyta w Polsce prezydenta Turkmenistanu. "Jeśli profesjonalnie to przygotujemy, zbudujemy odpowiedni klimat i ofertę do współpracy, to wydaje się, że jesienią tego roku zamkniemy problem formalno-prawnego dopuszczenia do tego rynku. Wtedy - jestem przekonany - polscy przedsiębiorcy zrobią swoje" - podsumował.
Turkmenistan jest krajem pustynnym, a podstawą jego gospodarki jest intensywna uprawa bawełny oraz eksploatacja surowców mineralnych - gazu ziemnego, ropy naftowej.
Wymiana handlowa Polski z Turkmenistanem w ostatnich latach charakteryzuje się dużym wzrostem, jednak obroty są niewielkie. Nad Wisłę z Turkmenistanu w ostatnich latach importuje się przede wszystkim – poza gazem ziemnym - bawełnę, przędzę i tkaniny bawełniane oraz wyroby przemysłu lekkiego. W polskim eksporcie do tego kraju dominują z kolei wyroby przemysłu elektromaszynowego (40-50 proc.), artykuły rolno-spożywcze (20-30 proc.) i wyroby przemysłu chemicznego (10-15 proc.).
W 2014 r. do Turkmenistanu eksportowały towary 183 firmy z Polski, natomiast importowało stamtąd 20 firm. Nie odnotowano istotnych inwestycji polskich w Turkmenistanie. Znikomy jest też ruch turystyczny między naszymi krajami – w ostatnich latach liczba obywateli Turkmenistanu, deklarujących turystykę jako cel przyjazdu do Polski, nie przekraczała 100 osób.
Po odzyskaniu niepodległości w 1991 r. gospodarka turkmeńska znalazła się przez kilka pierwszych lat w stanie zapaści, spowodowanej zerwaniem tradycyjnych więzi gospodarczych, niskimi zbiorami bawełny oraz problemami związanymi z eksportem surowców energetycznych. Począwszy jednak od 1998 r. Turkmenistan odnotowuje systematyczny wzrost gospodarczy (wg oficjalnych statystyk rzędu 17 proc. w skali roku, w ostatnich latach ok. 10 proc.; natomiast organizacje międzynarodowe oceniają wzrost w znacznie niższej skali) spowodowany przede wszystkim wznowieniem eksportu surowców mineralnych oraz znacznych inwestycji państwowych w takie sektory gospodarki jak przemysł petrochemiczny, przemysł lekki, budownictwo, przetwórstwo rolno-spożywcze czy transport. (PAP)