Mieszkańcy Głogowa i Nowej Soli zmagają się z falą powodziową

2024-09-23, 13:52
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Zdjęcie ilustracyjne Zdjęcie ilustracyjne Fot. pixabay.com

Fala powodziowa jest już w województwie lubuskim. Z powodzią walczą mieszkańcy Głogowa i Nowej Soli. Tymczasem na terenach, gdzie wielka woda opada, rozpoczęło się szacowanie strat rzędu miliardów złotych. Pojawiają się też pilne prośby o osuszacze, których brakuje w wielu miejscach.

Fala powodziowa dotarła do Głogowa. Miasto i okoliczne tereny wchodzą w kulminacyjny etap walk z wielką wodą. Doszło już do lokalnych podtopień. Część mieszkańców została ewakuowana z terenów zalewowych. Z relacji mieszkańców wynika, że z godziny na godzinę nurt Odry przyspiesza. Woda podmyła trakcje kolejowe w mieście.

Trwa walka o zabezpieczenie budynków na historycznym Ostrowie Tumskim, nisko położonej najstarszej dzielnicy Głogowa. Obecny stan Odry to 686 centymetrów – poinformował prezydent miasta Rafael Rokaszewicz i dodał, że wielka woda zbliży się wielkością do tej z 1997 roku.

Myślę, że ten stan 702 cm, bardzo duży i niebezpieczny, bo tylko 10 cm niższy od powodzi w 1997 roku, uda nam się wszystkim opanować – zaznaczył Rafael Rokaszewicz.

W godzinach wieczornych fala kulminacyjna uderzy w Nową Sól w województwie lubuskim – 20 km od Zielonej Góry. Tam wielkość fali uderzeniowej ma być porównywalna z tą z 1997 roku. Mieszkańcy Nowej Soli całą noc przygotowywali się na nadejście żywiołu.

Z kolei z terenów, gdzie schodzi wielka woda, rozpoczyna się szacowanie strat. W samym woj. dolnośląskim mają one wynieść niemal 4 mld złotych. Nie są to jeszcze pełne szacunki, bo – jak podkreślił wiceprezes OSP w Ołdrzychowicach Kłodzkich, Mateusz Cybulski – wielu rzeczy nie udało się uprzątnąć.

Nie jestem w stanie procentowo określić, jak to wygląda, ale sami mogą Państwo określić (przyglądając się budynkom), jaki jest ogrom strat – wskazał Mateusz Cybulski.

Z terenów powodziowych napływają alarmy o braku osuszaczy, czyli kluczowego w tym momencie sprzętu. Pomoc zadeklarowały państwa unijne w ramach mechanizmu ochrony ludności. W najbliższych dniach RARS ma dostać 10 tys. sztuk dodatkowych osuszaczy zza granicy. Ale to może nie wystarczyć, dlatego premier poprosił o dodatkowy sprzęt włodarzy poszczególnych województw.

Mówię o tych województwach, które nie są w potrzebie. Proszę dać znać, tak żeby RARS mogła dalej rozdysponować te osuszacze – apelował premier Donald Tusk.

Bez osuszaczy powodzianie nie będą w stanie przywrócić swoich domów i miejsc pracy do ponownego użytku. Trwa walka z czasem, ponieważ prognozy pokazują spadek temperatur blisko zera w najbliższych nocach. Dlatego równie ważną kwestią jest przywrócenie pełnej elektryczności, co według wiceministra aktywów państwowych, Marcina Kulaska, ma przebiegać sprawnie.

Tauron, bo to jest największa firma, która współpracuje na południu Polski, w tej chwili przywrócił prąd do ponad 90 proc. miejsc – poinformował Marcin Kulasek.

Tak rzeczywiście może być w większych miastach, jednak wiele miasteczek i wsi nadal pozostaje odcięta od świata, tak jak wieś Żelazno obok Kłodzka. Do takich miejsc docierają przede wszystkim wolontariusze.

Na terenach objętych stanem klęski żywiołowej mieszka ponad 360 tys. uczniów, którzy uczęszczali do ponad 2700 placówek edukacyjnych. W szczytowym momencie powodzi zawieszone w użytkowaniu było ponad 600 placówek. Sytuacja ma się poprawiać – zapewniła wiceminister edukacji, Katarzyna Lubnauer i dodała, że dla części uczniów resort przygotował wyjazdy na tzw. zieloną szkołę.

Obecnie do bardzo wielu z tych szkół nauka wraca. Natomiast około 200 placówek to są placówki w jakiś sposób podtopione, w związku z czym ta nauka wolniej będzie do nich trafiać. Chcielibyśmy też, aby część dzieci mogła wyjechać np. ze względów psychicznych, ale również po to, aby rodzice w spokoju mogli sprzątać domy – wyjaśniła Katarzyna Lubnauer.

Premier Donald Tusk zapowiada program „Odbudowa Plus”.

W sytuacji, w której będziemy musieli uruchomić miliardy złotych i euro do odbudowy terenów popowodziowych, ta sytuacja po powodzi musi być lepsza nie tylko od tej po zniszczeniach, ale musi być też lepsza od tej przed powodzią – stwierdził Donald Tusk.

Stanem klęski żywiołowej objętych jest 749 miejscowości, które zamieszkuje niemal 2,5 mln osób. Liczenie strat zajmie jeszcze sporo czasu, ponieważ takie miasta jak Lądek-Zdrój czy Bystrzyca Kłodzka nadal zajmują się usuwaniem szkód.

TV Trwam News

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24