- Bardzo ważna jest teraz nie tylko ochrona miejsc przed powodzią, ale też oczyszczanie domów i usuwanie skutków powodzi. Przed chwilą ruszyły kolejne ciężarówki z żołnierzami. Jedno zadanie jest stawiane na terenie, gdzie ta woda już odeszła - wypompowanie wody i oczyszczenie mieszkań. Żołnierze i funkcjonariusze muszą dotrzeć do każdego domu. (…) Wojsko dostarcza wodę w cysternach, mobilne stacje uzdatniania wody, mobilne centra medyczne i ambulatoria, które docierają do najmniejszych miejscowości. Wszystko wymaga czasu. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że każda minuta ma ogromne znaczenie i że trzeba dotrzeć z pomocą jak najszybciej. Czas jest największym przeciwnikiem w tych działaniach. Dlatego taka mobilizacja, ponad 25 tys. żołnierzy w ten weekend, którzy będą porządkować, zabezpieczać wspólnie z innymi służbami ten teren - poinformował wicepremier W. Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej.
- Chcemy dodać otuchy tym wszystkim, którzy doświadczyli skutków podtopień i powodzi, tej nawałnicy i klęski. To jest wspólne działanie. Bardzo często wymieniane jest wojsko, często też straż ochotnicza i państwowa, ale też bardzo dużo ciepłych słów od mieszkańców usłyszeliśmy o Policji, która nie tylko pełni rolę w utrzymaniu porządku, ale autentyczne też w obronie przed tą wielką wodą. Bardzo dziękujemy i doceniamy funkcjonariuszy Policji, tu w Lwówku Śląskim, ale też na całej przestrzeni. Powiat lwówecki był przedmiotem decyzji Rady Ministrów i został objęty stanem klęski żywiołowej. Jesteśmy na etapie wzmacniania wałów w tych miejscach, do których zmierza woda. Byliśmy w Brzegu Dolnym. Tam woda ma 9 metrów. To są wartości absolutnie ogromne, które powodują jeszcze większe zaangażowanie wojska i innych służb, ale też samych mieszkańców. Ich poczucie odpowiedzialności za swoją okolicę jest naprawdę imponujące. W tych trudnych momentach my zawsze potrafimy się zjednoczyć – zaznaczył wicepremier.
Szef MON podkreślił, że żołnierze odtwarzają infrastrukturę również w wielu najmniejszych miejscowościach.
- Jesteśmy w tych miejscach, w których woda już ustąpiła i są skutki powodzi. Tu rozmawialiśmy o drodze krajowej 364 i o naprawie mostu. Ta naprawa jest już rozpoczęta i jest szansa, że w kilka dni będzie dla tego regionu uruchomiony kluczowy przejazd drogowy. Tak się dzieje w wielu miejscach. Głuchołazy są bardziej medialne, bo słyszmy o stawianym tam moście przez wojsko, przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, ale jest tych miejsc bardzo wiele. Tych mostów mniejszych, które zostały zerwane jest bardzo dużo. Wszędzie tam dotrzemy z pomocą – powiedział minister.
- Kolejna sprawa to też pomoc dla innych środowisk, w tym miedzy innymi przedsiębiorców, którym dziękujemy za oddanie do dyspozycji żołnierzy WOT i strażaków ochotników. Potrzeba tego jeszcze więcej, bo ta akcja się nie kończy i będzie trwała wiele tygodni. Operacja Feniks związana z naprawą skutków powodzi została aktywowana i będzie trwała do końca roku. Jeżeli będzie trzeba, to zostanie przedłużona, dopóki taka konieczność będzie – podkreślił wicepremier W. Kosiniak-Kamysz.
MON