W sobotę odbyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z liderami protestujących grup rolniczych. Po spotkaniu premier nie wyszedł do dziennikarzy. Z mediami rozmawiali jedynie przedstawiciele rolników.
– Premier przyniósł jedynie informację, że ugorowanie zostanie zamienione, a całkowicie zniesione zostanie w 2025 roku. Poza tym nie było konkretów. Była mowa o tym, że w ministerstwie pracują osoby niekompetentne i ma z tym problem. (…) Kilka razy było podnoszone to, że musi on „uporządkować” osoby współpracujące przy ustalaniu strategii – mówił Tomasz Obszański.
Przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” podkreślił, że rolnicy wyszli ze spotkania „z niczym, ponieważ nic nie zostało ustalone ani powiedziane. Premier powiedział, że nie jest w stanie zbyt wiele zagwarantować rolnikom, zarówno w kwestii uszczelnienia granic, jak i Zielonego Ładu”.
– Premier nie powiedział, że są to decyzje na szczeblu unijnym. Nie chce narazić się na blokadę ze strony innych krajów. Mówił, że problem ten jest tylko w Polsce. Według premiera na Węgrzech czy w Rumunii jest spokój i państwa te dziwią się, że Polacy nie mogą poradzić sobie z napływem produktów z Ukrainy. (…) Wychodzi na to, że firmy w naszym kraju kupują tego najwięcej z racji niskiej ceny. Trzeba byłoby więc zrobić z nimi porządek i wprowadzić mechanizmy, które pozwoliłyby na to, żeby w pierwszej kolejności kupowano polskie zboże – wskazał gość Radia Maryja.
Tomasz Obszański został zapytany także o to, jak dalej potoczy się sprawa z protestami rolników. W tym kontekście zapowiedział, że będą one dalej trwać. 20 marca odbędzie się kolejne duże wydarzenie.
– Zablokujemy miasta wojewódzkie oraz powiatowe, drogi; wszystko, co jest związane z infrastrukturą, żeby pokazać cały manifest. Jesteśmy zjednoczeni. Nie chcemy denerwować innych, ale też chcemy być wysłuchani – podkreślił.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski zaproponował, aby nie wyrzucać do kosza całego Zielonego Ładu, tylko maksymalnie go uprościć w ten sposób, żeby był to rolniczy Zielony Ład.
– Jeśli byłaby taka opcja, to rozmawialibyśmy i robili wszystko, żeby rozwiązania były jak najlepsze dla Polski i naszych rolników. (…) Jesteśmy związkiem po to, żeby szukać jak najlepszych alternatyw, które pozwolą na to, aby polski rolnik miał jak najlepiej – zapewnił przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
radiomaryja.pl