– Różne, nieracjonalne wymogi Zielonego Ładu muszą zostać wycofane. Komisja Europejska musi zrozumieć protestujących rolników. Rolnicy mówią: nic o nas, bez nas. List przewodniczącego Norberta Linsa pokazuje, że Parlament Europejski też oczekuje szybkich działań – stwierdził Cz. Siekierski.
Minister Siekierski poinformował, że są prowadzone rozmowy z rolnikami. Powiedział, że rolnicy domagają się zasadniczych zmian, a nawet odejścia od nieracjonalnego wg nich Zielonego Ładu. Uważają, że nadmierny napływ towarów spoza Unii, w tym z Ukrainy, na rynek europejski narusza ich konkurencyjność.
– Dochody rolników są bardzo niskie. To wpływ również inflacji, ale także wspomnianych przyczyn – zwrócił uwagę polski minister.
– Dlatego potrzebne są działania już dziś – dosłownie dziś. Sytuacja rolników jest trudna i musimy dać jasny sygnał, że wprowadzone zostaną uproszczenia istotne, konkretne, na które czekają rolnicy – zaapelowałminister ronictwa.
Szef polskiej delegacji stwierdził podkreślił, że poważnym powodem protestów rolników jest nadmierny import towarów rolno-spożywczych z Ukrainy.
– Nie ma wątpliwości, że trzeba pomagać Ukrainie. Ale otwarcie na import produktów rolnych do Unii nie może mieć takiej formy, jak obecnie. Rolnicy polscy i z innych krajów unijnych nie wytrzymają konkurencji. Potrzebujemy tu i teraz większej ochrony rynku UE, a także odpowiednich mechanizmów długofalowych – stwierdził minister.
Polska delegacja poparła stanowisko Słowacji, delegacji włoskiej oraz propozycję Rumunii.
– Rolnicy z powodu Zielnego Ładu i nadmiernego otwarcia rynku ponoszą istotne koszty. Oczekują oni rekompensaty, zarówno ze strony Unii, jak i z budżetów narodowych – stwierdził polski minister.
– Problemem, o którym się nie mówi, jest nadmiar zboża w Unii Europejskiej. Komisja Europejska musi podjąć działania, aby zmniejszyć stan zapasów zboża. Myślę, że jest to możliwe. Wystarczyłoby wesprzeć eksport – pomoc humanitarną dla tych regionów świata, gdzie weszła Rosja. To posłużyłoby także odzyskaniu rynków, które zajęła Rosja, Europie i Ukrainie – dodał na zakończenie wystąpienia szef polskiej delegacji.
MRiRW