To budzi duży niepokój gospodarzy, którzy w wielu miejscach w Europie protestują przeciwko prowadzonej w ten sposób unijnej polityce. Ogólnopolski protest zapowiada też rolnicza „Solidarność”. Strajki w co najmniej 40 miejscowościach zaplanowano na 24 stycznia.
Demonstracje mają być wyrazem sprzeciwu wobec niekontrolowanego napływu ukraińskich zbóż i produktów do krajów unijnych oraz pogarszającej się sytuacji rolnictwa. Rolnicy nie zgadzają się także m.in. na przedłużenie do czerwca przyszłego roku bezcłowego handlu z Ukrainą oraz realizację Europejskiego Zielonego Ładu.
Dyrektor IGR, Monika Przeworska, zwróciła uwagę, że unijna zielona koncepcja jest tak naprawdę antyrolnicza i antyprodukcyjna.
– Jak spojrzymy na to, co Unia Europejska nam szykuje, to pod płaszczem „pięknego” Zielonego Ładu sprzedaje się rolnikom koncepcje, które nie są ani prorolnicze, ani proprodukcyjne tylko są antyrolnicze i antyprodukcyjne. Miejsce europejskiego rolnika jest w Europie, gdzie rolnicy chcą uprawiać ziemię i hodować zwierzęta. Nie chcemy biernie patrzeć na to, że jacyś politycy w Unii Europejskiej podejmują bardzo niekorzystne decyzje dla rolników – powiedziała Monika Przeworska.
24 stycznia 2024 roku rolnicy między godz. 12.00 a 14.00 będą blokować drogi w całym kraju. Niewykluczone są także blokady na polsko-ukraińskiej granicy.
RIRM/TV Trwam News