Przed przejściem granicznym w Hrebennem stoi prawie dziewięćset tirów, które chcą wjechać na Ukrainę. Korki tworzą się nadal także w Dorohusku i Korczowej. To już miesiąc, od kiedy polscy przewoźnicy blokują przejścia graniczne i domagają się przywrócenia zezwoleń komercyjnych dla przewoźników z Ukrainy. Wymóg został zniesiony na podstawie umowy transportowej między Brukselą a Kijowem. W tej sprawie w miniony poniedziałek odbyła się Rada Unii Europejskiej ds. transportu.
– Wyraźnie wyartykułowałem, że należy zwołać komitet wspólny, który na bazie artykułu 7. tejże umowy powinien w sposób pilny dokonać oceny stosowania tej umowy i osiągania przez nią celów i na bazie tej weryfikacji, na bazie tej analizy winien rekomendować przywrócenie zezwoleń drogowych dla ukraińskich przewoźników – mówił wiceminister infrastruktury, Rafał Weber.
Obecnie kierowcy z Ukrainy działają na europejskim rynku praktycznie bez żadnych wymogów, co zaburza konkurencyjność – także na polskim rynku transportowym. Stanowisko Polski poparły Węgry i Słowacja, które również borykają się z coraz większą dominacją ukraińskich przewoźników. Jednak unijna komisarz do spraw transportu nie podziela postulatu Polski i państw Europy Środkowo-Wschodniej.
– Jednoznacznie stwierdziła, że ona nie wyobraża sobie powrotu do zezwoleń drogowych – zaznaczył Rafał Weber.
Drugi postulat polskich przewoźników został na razie spełniony tylko częściowo. Chodzi o likwidację tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej. Polscy kierowcy, którzy wracali do kraju, byli wypychani na koniec kolejki i czekali w niej po kilkanaście dni. Ukraina otworzyła już dla kierowców wracających do Polski bez ładunku przejście graniczne Uhrynów-Dołhobyczów. Kijów jest gotowy otworzyć jeszcze jedno takie przejście, ale oczekuje zakończenia blokady granicy po polskiej stronie. Polscy przewoźnicy oczekiwali także wzmożonych kontroli ukraińskich tirów. Ministerstwo infrastruktury poinformowało, że Krajowa Administracja Skarbowa będzie częściej otwierała przestrzenie ładunkowe w ukraińskich tirach, nawet jeśli będą zaplombowane. Prowadzone są także kontrole nocne. Dotychczas sprawdzonych zostało ponad 1 300 ukraińskich pojazdów.
– W stu przypadkach zostały wszczęte postępowania administracyjne przed nałożeniem kary administracyjnej. Nałożyliśmy 54 decyzje administracyjne na przewoźników za nieprzestrzeganie przepisów. Nałożyliśmy również 54 mandaty karne za łamanie przepisów prawa o ruchu drogowym oraz 264 mandaty karne na kierowców za łamanie przepisów ustawy o transporcie drogowym – poinformował minister infrastruktury, Alvin Gajadhur.
Służby zatrzymały także 55 dowodów rejestracyjnych niesprawnych pojazdów. Minister infrastruktury zapewnił, że intensywne kontrole zostaną utrzymane.
TV Trwam News