Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w tym miesiącu wzrosły o 10,1 proc. w stosunku do sierpnia ubiegłego roku. Dla porównania, w lipcu inflacja rok do roku wynosiła 10,8 procent.
– Najważniejszym czynnikiem determinującym spadek ifnlacji jest spadek popytu, czyli skłonność uczestnikow rynku do zmniejszenia wydatków – mówi ekonomista dr Jarosław Czaja.
Paliwa do prywatnych środków transportu podrożały miesiąc do miesiąca o 1,9 procent. Z kolei żywność i napoje stały się tańsze o 1 procent. Inflacja ogółem miesiąc do miesiąca nie zmieniła się. Zauważalny jest jednak trend spadkowy inflacji w skali roku. Niewykluczone są obniżki stóp procentowych, o czym już w lipcu mówił prezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Adam Glapiński.
– Jeśli inflacja zejdzie poniżej dwucyfrowej, jeśli będą przewidywania na następne kwartały czy nawet lata, że inflacja będzie szybko spadać, wtedy przyjdzie czas na obniżki – tłumaczył prof. Adam Glapiński.
Wprawdzie inflacja nadal jest dwucyfrowa, ale znajduje się na granicy. Stąd przypuszczenia analityków, że Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na obniżkę stóp – najprawdopodobniej o 25 punktów bazowych. Obecnie główna stopa referencyjna wynosi 6,75 procent.
– Taka obniżka oczywiście jest szybko zauważalna dla kredytobiorców, ale w skali gospodarczej na pewno nie będzie zauważalna przynajmniej przez najbliższy kwartał, jeśli nastąpi – wskazuje dr Jarosław Czaja.
Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej odbędzie się 5 i 6 września. Wówczas zapadnie decyzja w sprawie stóp procentowych.
TV Trwam News