Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w urzędach pracy zarejestrowanych było w czerwcu 783,5 tys. bezrobotnych, wobec ponad 800 tys. miesiąc wcześniej.
Dr Bogdan Piątkowski, ekonomista, wyjaśnił, że w Polsce spada liczba osób aktywnych zawodowo, coraz mniej młodych wchodzi na rynek pracy, co ma związek z demografią.
– Już na pierwszy rzut oka widać, że w tym momencie brakuje 300 tys. osób do pracy. Z jednej strony to bardzo dobrze, z drugiej to sytuacja taka, że pracodawcy często mają problem ze znalezieniem osób chętnych do pracy. Pracodawcy mówią o tym, iż zatrudniają bardzo dużo osób bez kwalifikacji, które nie mają kwalifikacji, których oni by oczekiwali, ale po prostu nie mają ludzi, którzy spełnialiby kwalifikacje w tym momencie. Tu akurat ratuje sytuację migracja, czyli osoby, które przyjeżdżają szczególnie z Ukrainy, a przecież większość z nich pracuje – powiedział dr Bogdan Piątkowski.
Według wyliczeń analityków z PKO BP po odsezonowaniu stopa bezrobocia w Polsce wynosi 5,2 procent. Sezonowy spadek bezrobocia jest tutaj relatywnie ograniczony, co może mieć związek ze słabym startem sezonu turystycznego i niższym zapotrzebowaniem na pracowników do prac sezonowych.
TV Trwam News