Wykonane czynności procesowe cechował duży stopień trudności z uwagi na „znaczny upływ czasu od daty zaistnienia czynu, konieczność pozyskania obszernego materiału dowodowego poza granicami kraju oraz potrzebę rozstrzygania istotnych zagadnień, wymagających wiedzy biegłych różnych specjalności”.
„Po przeprowadzeniu ekshumacji zwłok ks. Franciszka Blachnickiego z krypty kościoła parafialnego w Krościenku, prokurator zlecił wykonanie szeregu badań przez biegłych z zakresu antropologii, genetyki, toksykologii, medycyny sądowej i analityki medycznej. Sądowo – lekarską sekcję zwłok pokrzywdzonego połączoną ze specjalistycznymi badaniami przeprowadzali biegi ze znanych ośrodków naukowych, w tym z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach” – wskazał Instytut Pamięci Narodowej.
IPN podał, że w śledztwie – w charakterze świadków – przesłuchano osoby, które wiedziały o zdarzeniu, ale do tej pory nie składały zeznań.
„W tym także osoby stale przebywające poza granicami Polski. W czynnościach wykonywanych w drodze międzynarodowej pomocy prawnej w Niemczech przez sąd i jednostki policji właściwe dla miejsca zamieszkania tych osób, każdorazowo brał udział prokurator IPN” – zaakcentował IPN.
Poza granicami Polski – jak poinformował Instytut Pamięci Narodowej – zabezpieczone zostały także ślady kryminalistyczne, które zostały następnie przekazane do dalszych badań w kraju.
„Istotny materiał dowodowy uzyskano także dzięki nowym kwerendom archiwalnym zarówno w Polsce, również poza zasobem archiwalnym IPN, jak i w Austrii i na Węgrzech w ramach Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego” – wskazał IPN.
IPN/radiomaryja.pl
Komentarze
Dziś też usiłuje się linczować, nieco odmiennymi metodami, np. oskarżając Jana Pawła II na podstawie... dokumentów ubeckich.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.