Rozwój polskiej armii
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził Jednostkę Wojskową NIL w Krakowie. Szef rządu podkreślił, że Polska musi mieć armię tak silną, żeby żadna inna nie odważyła na atak. Konsekwentnie prowadzone są inwestycje w rozbudowę polskiej armii. W dużej części uzbrojenie pochodzi z krajowej produkcji, tworzonej w zakładach w całej Polsce. Produkowany jest supernowoczesny sprzęt kompatybilny z urządzeniami z NATO.
Obok modernizacji armii, kluczowe jest też zwiększanie jej liczebności. Od 2015 r. liczba żołnierzy w Siłach Zbrojnych RP wzrosła z 95 tys. do ok. 164 tys. obecnie. Nowe przepisy Ustawy o obronie Ojczyzny przewidują, że polska armia docelowo zostanie zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
– Nasza ojczyzna jest właśnie bezpieczna, bo powiększamy polską armię. Od roku 2015 zwiększyliśmy zarówno stan liczbowy naszej armii, powołaliśmy nowe rodzaje sił zbrojnych, ale także znakomicie poprawiliśmy uzbrojenie polskiej armii. Poprawiliśmy je poprzez zakupy zagraniczne, ale poprawiliśmy je również poprzez produkcję krajową – powiedział szef polskiego rządu.
Do 4 proc. PKB na polską armię
Decyzją premiera Mesko, Huta Stalowa Wola, Autosan, Jelcz i wiele innych zakładów zbrojeniowych w Polsce otrzymają dodatkowe środki z budżetu państwa. Chodzi o to, żeby produkować broń w kraju, ale również ją eksportować. Oprócz krajowej produkcji rząd zamawia u sojuszników: czołgi K2, armatohaubice K9, czy HIMARSy. Już są w Polsce Patrioty - najnowocześniejsze systemy antyrakietowe i przeciwsamolotowe.
– Przeznaczamy do 4 proc. PKB na uzbrojenie. To może być w tym roku ze wszystkich państw NATO najwyższy, procentowy udział wydatków na uzbrojenie, wydatków na cele militarne, dlatego nie szczędzimy siły, środków, aby umacniać polską armię i dlatego Rzeczpospolita jest bezpieczna – podkreślił Prezes Rady Ministrów.
Międzynarodowa współpraca wojsk sojuszniczych
W Jednostce Wojskowej NIL w Krakowie premier połączył się z żołnierzami, którzy są w Iraku. Szef polskiego rządu podziękował im za ich służbę. Podziękowania popłynęły także do wszystkich żołnierzy, którzy służą za granicą na misjach specjalnych. Oni również budują siłę polskiej armii. Polskie wojsko jest aktywnym członkiem NATO – wnosi swój wkład w bezpieczeństwo i gości inne wojska. Obecnie liczba wojsk sojuszniczych w Polsce wynosi 10,5 tys. żołnierzy.
– Nasi sojusznicy – amerykańscy przede wszystkim – wiedzą doskonale, że tak jak my pomagaliśmy w Afganistanie, pomagamy cały czas w Iraku, tak jak oni mogą na nas liczyć, tak my – jak powiedział prezydent Biden – możemy liczyć na nich, na żołnierzy amerykańskich, którzy w dużej liczbie stacjonują dzisiaj na terytorium Rzeczypospolitej – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Jednostka Wojskowa NIL
Jednostka Wojskowa im. gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” powstała 2 grudnia 2008 roku, jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych. Żołnierze z JW NIL prowadzą rozpoznanie radiowe, obrazowe, osobowe, wspierają dowodzenie oraz zapewniają zabezpieczenie logistyczne i łączność wojskową. Żołnierze tej jednostki działają zarówno w kraju jak i poza jego granicami, samodzielnie oraz z sojusznikami.
– Patron tej jednostki – generał August Emil Fieldorf Nil – to patron absolutnie szczególny. On oddał życie właśnie w obronie wolności, abyśmy my mogli żyć dzisiaj w niepodległym kraju. Był szefem kierownictwa dywersji Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej. I to tamta jednostka jest patronem naszych sił specjalnych, komponentów wojsk specjalnych, do którego należy właśnie Jednostka Wojskowa NIL, ale także Formoza, Agat, czy Grom – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
premier.gov.pl