– Widać, że to są jakieś gry ze strony niemieckiej i tu dobrze, że polski rząd jednak tę sprawę przerwał – ocenił Ryszard Legutko. – Nie może być tak, że tego typu broń nagle znajduje się na terenie Polski i nie jest podporządkowana systemowi polskiego dowodzenia – powiedział europoseł dodając, że "żaden szanujący się kraj nie może na coś takiego pozwolić" .
Odnosząc się do polityki państw Zachodnich wobec Europy Środkowo – Wschodniej, profesor Legutko powiedział, że politycy z Niemiec i innych krajów zachodnioeuropejskich "przyjmują takie niepisane założenie: my, czyli Zachód, czyli Unia i NATO nie możemy się tam pchać za bardzo, no bo to jest jednak rosyjska strefa wpływów".
– Najbardziej tutaj zagrożone są oczywiście państwa bałtyckie, które formalnie są częścią Zachodu, ale jak spytać polityków zachodnioeuropejskich czy amerykańskich, czy rzeczywiście Zachód stanie murem za krajami bałtyckimi, gdyby – nie daj Boże – stały się przedmiotem ataku, no to już odpowiedź jest taka: no to trzeba by się zastanowić; albo: oczywiście, ale z drugiej strony - podsumował.
Na podst. Polskie Radio 24