Od dziś żołnierze grupy bojowej z 37. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej rozpoczną dyżury na systemie Patriot.
– Przywróciłem obronę przeciwlotniczą po długiej przerwie, ale obrona przeciwrakietowa z użyciem bardzo nowoczesnego sprzętu jest wykorzystana po raz pierwszy w historii – zaznaczył Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
Amerykański rakietowy system ziemia-powietrze Patriot może zwalczać statki powietrzne i pociski rakietowe – wyjaśnił prof. Krzysztof Kubiak.
– Deklasuje wszystko w swojej klasie, czym do tej pory dysponowała polska obrona powietrzna – dodał.
Baterie są tylko elementem rozbudowanego systemu wojskowego.
– Żeby wystrzelić rakietę i celnie porazić cel pracuje cały olbrzymi kompleks – stacje radiolokacyjne, które są integralną częścią systemu, jak i cały wojskowy system dozorowania przestrzeni powietrznej – zaznaczył prof. Krzysztof Kubiak z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Rząd był krytykowany przez opozycję za rezygnację z europejskiego projektu tarczy powietrznej.
– Nie przystąpiliśmy do niego, bo ten system nie istnieje, a nasz istnieje. Zbudowaliśmy go i budujemy wciąż we współpracy z USA i Wielką Brytanią – mówił Mariusz Błaszczak.
Dzięki umowie offsetowej z Amerykanami w Polsce będą produkowane elementy do radaru dookólnego stanowiącego wyposażenie systemu Patriot.
TV Trwam News