W czwartek, 21 kwietnia, szef MON, który przebywa z wizytą w USA odbył rozmowy z przedstawicielami firm amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego: General Dynamics, Boeing oraz Lockheed Martin.
– Rozmawialiśmy dziś na temat rozwinięcia naszej współpracy z firmami zbrojeniowymi. W sobotę wchodzi w życie ustawa o obronie Ojczyzny. Stanowi ona fundament, który pozwoli nam na znaczący rozwój Wojska Polskiego i wyposażenie go w nowoczesny sprzęt. (…) Nie ulega żadnej wątpliwości, że potrzebujemy na wyposażeniu Wojska Polskiego więcej baterii PATRIOT, dywizjonów rakiet HIMARS, samolotów bojowych, śmigłowców uderzeniowych. Rozmawialiśmy o tego rodzaju broni, ale także o rakietach JASSM, JAVELIN – mówił po spotkaniach szef MON.
Jak poinformował minister Mariusz Błaszczak, jednym z tematów rozmów była także kwestie związane z przyspieszeniem dostaw już zamówionego sprzętu dla Wojska Polskiego. Firmy, w których zamówiony został sprzęt są otwarte na wszelkie formuły przyspieszenia dostaw.
Rząd Polski zamówił na wyposażenie Wojska Polskiego w 2018 roku baterie PATRIOT, w 2019 rakiety HIMARS, w 2020 samoloty F35, w tym roku czołgi ABRAMS. W tym roku zostaną dostarczone pierwsze baterie PATRIOT oraz pierwsze czołgi ABRAMS, dzięki którym będzie można rozpocząć szkolenie załóg już w Polsce.
Szef MON zwrócił uwagę, że nowoczesny sprzęt pozwala na lepszą współpracę z sojusznikami, w tym z żołnierzami USA.
– Zależy nam na tym, aby Wojsko Polskie było interoperacyjne z wojskiem USA. Już ponad 10 tys. żołnierzy USA stacjonuje w Polsce – podkreślił minister.
Minister Błaszczak pytany o śmigłowce dla Wojska Polskiego zaznaczył, że w tej chwili są dwie oferty – oferta firmy Boeing i Bell.
– Wybierzemy najkorzystniejszą ofertę. Zależy nam na tym, aby taka broń jak najszybciej trafiła na wyposażenie Wojska Polskiego – dodał minister.
Inf. MON