Rosyjskie zbrodnie wojenne
Niemal codziennie kolejne zbrodnie wojenne na ukraińskich cywilach wychodzą na światło dzienne. W obliczu tych straszliwych, okrutnych ataków szefowie rządów Polski i Belgii opowiadają się za podjęciem wszelkich możliwych działań, aby wskazać i ukarać odpowiedzialne za nie osoby.
– Rosyjska armia zostawia za sobą ślady absolutnie zbrodnicze i tragiczne. Musimy wiedzieć o tym, że odkrywane są kolejne miejsca, w których dochodziło do takich zbrodni jak w Buczy czy w Hostomelu. Obrazy tych zbrodni, z tamtych miast, z Irpienia, z Motyzina, muszą leżeć na biurku każdego premiera – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Aktywna obrona suwerenności Ukrainy
Przegrupowanie wojsk rosyjskich to przygotowanie kolejnych zmasowanych ataków w okolicach Donbasu, Ługańska i Mariupola.
Prawdopodobnie niedługo zacznie się najbardziej decydująca bitwa i jednocześnie największa bitwa pancerna w tej części świata, w tej części Europy, od czasów II wojny światowej – zauważył szef polskiego rządu. W jego ocenie obecna sytuacja wymaga aktywnego wspierania walki o suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy.
Premier Mateusz Morawiecki podziękował także szefowi belgijskiego rządu za dotychczasowe wsparcie pomocy humanitarnej oraz przekazywane naszym sąsiadom uzbrojenie.
Bardziej skuteczne sankcje
Od wybuchu wojny na Ukrainie rząd polski konsekwentnie podkreśla konieczność przyjęcia zdecydowanych i szeroko zakrojonych pakietów sankcji wobec rosyjskiego najeźdźcy.
Analiza siły rubla oraz kursu do dolara i euro pokazuje umocnienie rosyjskiej waluty w odniesieniu do sytuacji sprzed wybuchu wojny. Jak zauważył premier Mateusz Morawiecki, w krótko i średnioterminowej perspektywie prezydentowi Rosji udało się skonstruować system w znacznym stopniu odporny na to, co dzieje się po stronie sankcji.
– Można użyć takiej metafory, że sankcje zadziałały jak zbyt słaba szczepionka. Na tym etapie nie tylko nie powstrzymały machiny wojennej Putina, ale w jakimś stopniu umocniły pewne działania gospodarcze, które w Rosji zachodzą wyjaśniał szef polskiego rządu.
Premier Polski po raz kolejny podkreślił konieczność wdrożenia pakietu szerzej zakrojonych sankcji, który zmusi Moskwę do zmiany jej dotychczasowej polityki: to zło absolutne musi być zwalczone poprzez nasz absolutny sprzeciw i skuteczne działania po stronie całej Unii Europejskiej.
Dodatkowe finansowanie działań pomocowych
Od momentu wybuchu wojny na Ukrainie schronienie w Polsce znalazło blisko 2,5 mln uchodźców. Jak zauważył szef polskiego rządu: musimy przeciwdziałać temu i robimy to w sposób maksymalnie humanitarny, ponieważ tego wymaga człowieczeństwo. Tego wymagają wartości takie jak dbałość o sprawiedliwość, o solidarności i to my, Polacy, robimy.
Dotychczasowy ciężar działań, przyjętych przez polski rząd, opiera się w całości na krajowym budżecie. Jak zauważył premier, sytuacja ta nie może jednak oznaczać, że sami możemy zostać pozbawieni pomocy i wsparcia. W tym zakresie działania wobec Polski podjęły już Japonia i Wielka Brytania. Zdaniem polskiego premiera, potrzebna jest jednak również aktywna i pozytywna postawa Unii Europejskiej.
– Apelujemy do Komisji Europejskiej, aby – skoro pomogła Turcji przy poprzednim kryzysie z uchodźcami – do nas także trafiła pomoc z budżetu Unii Europejskiej – postulował premier Polski. I dodał: aby z jednej strony sprawiedliwości stało się zadość, a z drugiej strony obowiązywał system europejski także i w naszym przypadku, prowadzimy w tym zakresie coraz bardziej intensywny dialog z Komisją Europejską.
Punkt Recepcyjny w Serocku
Po zakończeniu spotkania premier Mateusz Morawiecki oraz szef belgijskiego rządu Alexander de Croo odwiedzili punkt recepcyjny w Serocku. Politycy spotkali się z uchodźcami z Ukrainy i przedstawicielami lokalnych władz. W Serocku znalazło schronienie ponad 300 osób.
Inf. KPRM