81. rocznica pierwszego transportu więźniów do KL Stutthof w Sztutowie

2020-09-02, 17:53
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Jarosław Sellin Jarosław Sellin Fot. fot. Muzeum Stutthof w Sztutowie/Wiesław Leszczyński

„Pragnę uczcić dziś pamięć ofiar obozu i wszystkich bohaterskich, patriotycznych mieszkańców Pomorza, Kaszub, Żuław, gdynian i gdańszczan. Zwłaszcza więźniów i ofiar bezlitosnego niemieckiego nazistowskiego obozu Stutthof, który założony został w celu likwidacji polskich elit oraz wymazania polskości Pomorza” – powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego RP Jarosław Sellin podczas uroczystości upamiętniających 81. rocznicę pierwszego transportu więźniów do KL Stutthof w Sztutowie.

Wiceminister Sellin przypomniał, że 2 września 1939 r. w pierwszym transporcie przywieziono do Stutthofu około 150 gdańszczan i od tego dnia rozpoczął swoje funkcjonowanie obóz koncentracyjny Zivilgefangenenlager Stutthof, który formalnie podporządkowany był władzom lokalnym: nadokręgowi SS „Wisła” – SS Oberabschnitt Weichsel w Gdańsku. Aresztowania Polaków w Gdańsku rozpoczęły się na kilka dni przed wybuchem wojny, a z chwilą jej rozpoczęcia Niemcy przystąpili do nich na szeroką skalę.

– Polscy patrioci figurowali zarówno na listach proskrypcyjnych sporządzonych przez lokalną, gdańską policję polityczną, jak również niemal 300 Polaków – działaczami lokalnymi: społecznymi, politycznymi, duchownymi z Wolnego Miasta Gdańska, figurowało w sporządzonym w centrali służby bezpieczeństwa SS w Berlinie Sonderfahndungsbuch, to jest „Specjalnej księdze Polaków ściganych listem gończym”, zawierającej nazwiska ponad 61 tys. Polaków – „wrogów” Rzeszy, czyli polskich patriotów najbardziej zasłużonych dla Polski, przeznaczonych do aresztowania i likwidacji na terenach wcielonych do III Rzeszy w ramach operacji Tannenberg – przypomniał wiceminister kultury.

Jarosław Sellin podkreślił, że polskość na Pomorzu, którą chcieli wymazać Niemcy, to silny i niepokorny żywioł, o czym świadczy obchodzona w niedzielę 40. rocznica podpisania porozumień sierpniowych, wywalczonych przede wszystkim przez stoczniowców szczecińskich i gdańskich.

Podczas uroczystości głos zabrał również były więzień obozu Stutthof – płk w st. spocz. dr inż. Czesław Lewandowski.

– Jestem jednym z tych szczęśliwców, któremu los pozwolił przeżyć piekło tej fabryki śmierci, obozu koncentracyjnego Stutthof... Pozostają tylko potworne wspomnienia, pamięć dziesiątek tysięcy bestialsko pomordowanych, gehenna codziennego obozowego życia. (…) Wspomnienia od chwili przybycia transportu do obozu są i pozostaną okropne. (…) Przestałem istnieć jako Czesław Lewandowski, a zostałem wyłącznie numerem, który stał się całą moją tożsamością. (…) W obozie nikt nie decydował o sobie, swoim postępowaniu, swoim życiu. Byliśmy numerami, z którymi kompletnie nikt się nie liczył, a których codzienność, rodzaj pracy, loteryjna gra o życie oraz przeżycie każdego dnia, było uzależnione od kaprysu kapo, a już zupełnie od kaprysów wszechmogących esesmanów. (…) Gorąca wola życia, jakieś siły wewnętrzne, gesty pomocy starych stażem więźniów, a może młodość i hart nabyty podczas okupacji w Szarych Szeregach pomogły mi przeżyć cały koszmar ewakuacji oraz uratowały mi życie w tej potwornej fabryce śmierci – wspominał Czesław Lewandowski.

Świadek historii sprzed 80 lat podkreślił również, że „obowiązkiem byłych więźniów tego obozu jest wszędzie mówić o jego potworności, o pozbawieniu więźniów człowieczeństwa, o terrorze, o strasznych przeżyciach i gehennie więźniów i głośno wołać: nigdy więcej takich potworności, jakie były naszym udziałem”.

Podczas uroczystości wiceminister kultury Jarosław Sellin wręczył medale i odznaczenia przyznane postanowieniem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy pracownikom Muzeum Stutthof w Sztutowie za zasługi na rzecz upamiętniania i dokumentowania prawdy o martyrologii więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Stutthof oraz odznaczenia i dyplomy przyznane przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego.

Odznaczenia otrzymali: Elżbieta Grot – Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Bogdan Chrzanowski i Piotr Piechnik – Medal Złoty za Długoletnią Służbę, Andrzej Gąsiorowski i Piotr Tarnowski – Złoty Krzyż Zasługi, Danuta Drywa – Srebrny Krzyż Zasługi, Krzysztof Steyer – Brązowy Krzyż Zasługi, Ewa Malinowska – Odznakę Honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej” oraz Agnieszka Kłys, Bogusława Tartakowska i Zenon Kwiatkowski – Dyplom Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Inf. MKiDN

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 5 listopada 2024

    Łk 14, 15-24

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Gdy Jezus spożywał posiłek, jeden z siedzących z Nim przy stole powiedział do Niego: „Szczęśliwy, kto będzie spożywał chleb w królestwie Bożym”. A On mu odpowiedział: „Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Gdy nadszedł jej czas, wysłał swojego sługę, aby powiedział zaproszonym: «Przyjdźcie, bo już wszystko jest przygotowane». Wtedy wszyscy, jeden po drugim, zaczęli się wymawiać. Pierwszy powiedział: «Kupiłem pole i muszę je obejrzeć. Proszę cię, uznaj mnie za usprawiedliwionego». Drugi powiedział: «Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować. Proszę cię, uznaj mnie za usprawiedliwionego». Jeszcze inny powiedział: «Ożeniłem się i dlatego nie mogę przyjść». Sługa powrócił i oznajmił to swojemu panu. Wtedy gospodarz rozgniewał się i polecił swojemu słudze: «Wyjdź zaraz na place i ulice miasta i sprowadź tutaj ubogich, ułomnych, niewidomych i kulawych». Sługa powiedział: «Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce». Wtedy pan powiedział do sługi: «Idź na drogi i w zaułki. Zmuszaj do wejścia, aby mój dom się zapełnił. Bo mówię wam, że nikt z tych ludzi, którzy zostali zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty»”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24